Newsy |

„Cztery pory roku” na miarę dzisiejszych czasów. Niezwykły projekt Sydney Symphony Orchestra 11.01.2021

Jay Patel / Sydney Symphony Orchestra

Klasyczny, osiemnastowieczny cykl Antonio Vivaldiego został zreinterpretowany w oparciu o dane dotyczące dramatycznie zmieniającej się rzeczywistości wokół nas.

Zespoły i wokaliści, którzy żywo reagują na kryzys klimatyczny i postępującą degradację planety, nie są już niczym nadzwyczajnym. O zagrożeniu katastrofami naturalnymi i globalnym ociepleniu śpiewali giganci estrady: Michael Jackson, Depeche Mode, Billie Eilish i Thom Yorke. Niektórzy wykonawcy idą z tak rozumianym zaangażowaniem społecznym o krok dalej, organizując niecodzienne akcje i inicjatywy. W ubiegłym roku Fatboy Slim wplótł w melodię swojego przeboju Right Here, Right Now słowa z przemówienia nastoletniej aktywistki Grety Thunberg. Grupa Massive Attack zaprezentowała film zrealizowany wspólnie z wolontariuszami, ekspertami i ekologami, a Coldplay zapowiedział, że nie wyruszy na międzynarodową trasę koncertową, jeżeli organizatorom tournée nie uda się znacząco zmniejszyć śladu węglowego podróży. 

Kolejna nietypowa realizacja, w której świat muzyki spotyka ekologię, napływa właśnie z Australii. Sydney Symphony Orchestra postanowiło połączyć siły z kompozytorem Hughem Crosthwaitem, organizacją Climate Change Communication Research Hub oraz reżyserem Damonem Gameau, twórcą głośnego dokumentu 2040. Efektem współpracy tak wielu podmiotów jest The [Uncertain] Four Seasons, czyli reinterpretacja klasycznego, osiemnastowiecznego cyklu Cztery pory roku Antonio Vivaldiego.

Nazwa projektu zdecydowanie nie jest przypadkowa. – Myślę, że jedną z rzeczy, które nastręczają problemów przy kryzysie klimatycznym, jest fakt przełożenia suchych danych na coś realnego – mówi w rozmowie z magazynem „Fast Company” Tim Devine, dyrektor kreatywny agencji komunikacyjnej AKQA. – Musimy zhumanizować naukę o klimacie, żeby lepiej dotrzeć do ludzi. I nadarzyła nam się ku temu znakomita okazja – dodaje. 

The [Uncertain] Four Seasons zostało stworzone w oparciu o prognozy klimatyczne dotyczące tego, jak świat będzie wyglądał w 2050 roku. Zespół wykorzystał algorytmy bazujące na mechanice sztucznej inteligencji, które uwzględniły setki różnych wersji klasycznych kompozycji. Pierwotna, radosna wersja Wiosny Vivaldiego przeobraziła się w nieharmonijny,
rozedrgany twór. Lato, które uosabiało spokój chłopca odbywającego popołudniową drzemkę, stało się wizją pełną niepokoju w czasach, gdy pożary, huragany i susze są na porządku dziennym. 

Z krótkim fragmentem ilustrującym, co przygotowali dla nas artyści, można zapoznać się dzięki uprzejmości serwisu „Fast Company”. Pierwsze koncerty Sydney Symphony Orchestra wykonującej The [Uncertain] Four Seasons odbędą się 12 i 13 stycznia w ramach Sydney Festival. Wydarzenie będzie również realizowane w formie streamu, do którego płatny dostęp można wykupić TU

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty