Newsy |

Tinder na fali nostalgii za latami 90. wprowadza randki w ciemno14.02.2022

Pixabay

Już niedługo osoby korzystające z popularnej aplikacji randkowej na całym świecie będą mogły zdecydować o tym, z kim połączą się w parę na podstawie rozmowy, a nie zdjęć.

Wprowadzenie nowej funkcji zostało zainspirowane przez badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii na zlecenie Tindera – cytuje je m.in. „Guardian”. Z badania wynika, że spośród 1000 ankietowanych osób w wieku od 18 do 24 lat, aż 20 proc. chciałoby spróbować randek w ciemno „ponieważ dzięki temu mogłaby poznać kogoś ciekawego, na kogo w pierwszej chwili nie zwróciłyby pewnie uwagi”.

Nowa opcja to więc poniekąd zaprzeczenie zasad rządzących do tej pory na Tinderze. Dzięki niej można połączyć się w parę z kimś, kogo profilu wcześniej się nie widziało. Najpierw jednak będzie musiało dojść do pewnej weryfikacji, która pozwoli sparować później nieznajomych na podstawie ich cech wspólnych. Użytkownicy będą musieli udzielić odpowiedzi na serię krótkich pytań „na przełamanie pierwszych lodów”. Nie są one trudne, ale niekoniecznie oczywiste – będziemy musieli przyznać się np. ile razy z rzędu jesteśmy skłonni założyć na siebie ten sam T-shirt bez jego wyprania albo do czego najczęściej dodajemy ketchup. 

Wprowadzenie „randkowania w ciemno” na Tinderze to na pewno ciekawy dodatek i opcja służącego rozrywce. Warto jednak wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie: funkcja ta ma także przyczynić się do ograniczania dyskryminacji ze względu na kolor skóry czy pochodzenie etniczne. O tym, ze aplikacje randkowe to miejsca, gdzie kwitną zachowania rasistowskie czy ksenofobiczne, mówi się od dawna.

 


– Funkcja ta odzwierciedla współczesne zwyczaje pokolenia Z, które ceni sobie autentyczność i tęskni za prawdziwymi kontaktami międzyludzkimi. Wykorzystuje także nostalgię za latami 90., inspirując się randkami z czasów sprzed smartfonów. (...) Jest coś wyjątkowego w tym, że poznaje się osobę, nie zważając na jej wygląd – można przeczytać o nowej funkcji w centrum prasowym Tindera.

Tinder wprowadził opcję „randek w ciemno” w czwartek (10 lutego) w Stanach Zjednoczonych, a w najbliższych tygodniach można spodziewać się jej także w innych krajach na świecie. Co ciekawe, korzystający z tej funkcji ludzie mieli aż o 40 proc. więcej dopasowań, niż gdy szukali na Tinderze partnera w klasyczny dla aplikacji sposób – przesuwając palcem w prawo gdy spodobał im się opis i zdjęcia drugiej osoby.

tagi

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty