„Czarny telefon": Złowieszczy Ethan Hawke jako seryjny morderca w nowym horrorze reżysera „Sinister" 14.10.2021

Celem przestępcy przywdziewającego maskę z rogami są dzieci. Jego kolejna ofiara może jednak powstrzymać falę zabójstw. 

Scott Derrickson, reżyser Egzorcyzmów Emily Rose, Sinister i Zbaw nas ode złego, w 2016 roku dołączył do Marvel Cinematic Universe. W jego filmografii pojawił się wtedy Doktor Strange, którego brawurowo zagrał serialowy Sherlock Holmes, czyli Benedict Cumberbatch. Amerykanin dostał później propozycję, żeby wyreżyserować sequel superbohaterskiego blockbustera, jednak nie skorzystał z niej, pragnąc powrócić do konwencji kina grozy. Owoc jego ostatnich prac – Czarny telefon – już wkrótce ujrzy światło dzienne. 

Głównym bohaterem horroru wyprodukowanego przez znane studio Blumhouse Productions jest trzynastoletni, rezolutny Finney Shaw, żyjący na przedmieściach Kolorado. Chłopak znajduje się na celowniku złowieszczego, nieobliczalnego seryjnego mordercy, który tytułuje się jako „Grabber". Przestępca dotychczas zabił już piątkę dzieci i bynajmniej nie zamierza przestać. Finney zostaje przez niego porwany i uwięziony w dźwiękoszczelnej piwnicy, skąd nie dochodzą nawet najgłośniejsze krzyki. Protagonista w potrzasku zdaje sobie sprawę z tego, że słyszy głosy poprzednich ofiar zamaskowanego mężczyzny. Duchy zmarłych chcą za wszelką cenę powstrzymać falę morderstw i doprowadzić do tego, żeby Shaw przeżył. 

„Grabbera" zagrał czterokrotnie nominowany do Oscara Ethan Hawke. To kolejna duża rola amerykańskiego aktora – niedawno wystąpił także w thrillerze Zeros and Ones Abla Ferrary oraz biopicu Nikoli Tesli. Oprócz niego w obsadzie horroru znaleźli się debiutujący Mason Thames, Jeremy Davies (Zagubieni, Szeregowiec Ryan) oraz James Ransone (To: Rozdział 2, Sinister II).