Newsy |

Człowiek na wojnie z oceanami. „Seaspiracy” opowie o ciemnych stronach rybołówstwa04.03.2021

źródło: Netflix

Za film odpowiada Kip Andersen współtwórca innych docenianych dokumentów, jak Cowspiracy i What the Health.

Rybacy wypływają w ocean, zarzucają sieci, ale w wyniku niekontrolowanego przyłowu niepotrzebnie giną setki tysięcy innych stworzeń, takich jak delfiny czy wieloryby. Tak wygląda przemysłowe rybołówstwo, które odpowiada także m.in. za przełowienie mórz. Z tego powodu skorupiaki, mięczaki i wiele gatunków ryb stają się towarami powszechnie dostępnymi i to za relatywnie niską cenę. Prawdziwym tego efektem jest jednak wymieranie wielu morskich stworzeń i degradacja ich naturalnych środowisk.

Seaspiracy opowie o realiach nieskrępowanego działania przemysłu na wodach całego świata, którego nie regulują żadne konkretne przepisy. Bohaterowie filmu zarabiający w ten sposób w obawie o konsekwencje wolą się nie przedstawiać i nie pokazywać twarzy.

– Jesteśmy w stanie wojny z oceanami. Jeśli ją wygramy, wszystko stracimy, ponieważ człowiek nie przeżyje na planecie której morza są wymarłe – mówi jeden z bohaterów dokumentu.

Seaspiracy nakręcił Kip Andersen zaangażowany w budowanie świadomości klimatycznej. Jego poprzednie dokumenty zachęcały do działań bardziej przyjaznych wobec planety, jak przejście na dietę bezmięsną. W Seaspiracy Andersen współpracował z reżyserską parą: Alim i Lucy Tabrizi. Razem przeprowadzili śledztwo dokumentujące drogę, jaką muszą przejść ryby i inne stworzenia, aby trafić na nasze talerze i stać się filetami i owocami morza. Ukazali także, jakie są skutki takiego działania na masową skalę. 

Film pojawi się 24 marca na Netfliksie.

Seaspiracy | Official Trailer | Netflix
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty