Newsy |

Na Księżycu jest więcej metalu niż początkowo przypuszczano 06.07.2020

NASA / materiały prasowe

Nowe odkrycia sondy Lunar Reconnaissance Order to kolejny krok w stronę ustalenia, jak powstał jedyny naturalny satelita Ziemi. 

Naukowcy od lat zastanawiają się nad pochodzeniem i ewolucją Księżyca. Istnieje kilka hipotez tłumaczących ten proces. Pierwsze przypuszczenia zakładały, że oderwał się on od skorupy ziemskiej w konsekwencji działania sił odśrodkowych. Koncepcja nie miała jednak dużego pokrycia merytorycznego, dlatego astronomowie obecnie skłaniają się ku teorii wielkiego zderzenia. Wynika z niej, że materia, z której uformował się satelita, została utworzona jako wynik zderzenia proto-Ziemi z ciałem niebieskim wielkości Marsa. Nieodgadniona wciąż pozostaje jednak istota składu chemicznego Księżyca. Tamtejsze wyżynne skały, z Ziemi widoczne jako jasne regiony, zawierają mniej minerałów z metalami w stosunku do struktury naszej planety. 

Odkrycia sondy Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO), która została wyniesiona w kosmos w czerwcu 2009 roku, pozwalają częściowo uzasadnić geologiczną rozbieżność. Jej najnowsze badania, którymi przewodził Essam Heggy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Los Angeles, wykorzystały pomiary wykonane z użyciem urządzenia o nazwie Miniature RF Frequency (Mini-RF). To niewielki radar zaprojektowany w celu mapowania Księżyca, szukania lodu wodnego oraz testowania rozmaitych technologii komunikacyjnych.

Instrument ten przeczesał teren satelity w poszukiwaniu stałej zwanej względną przenikalnością elektryczną (dawniej stała dielektryczna). Porównuje ona zdolność materiału do przekazywania pól elektrycznych z próżnią przestrzeni. Taka właściwość okazuje się przydatna do znajdowania lodu w cieniach kraterów, gdzie jest on chroniony przed ciepłem słońca. Może także identyfikować obszary, w których więcej metali, takich jak tlenki żelaza i tytanu, jest narażonych na oddziaływania atmosferyczne. 

Okazało się, że wielkość ta rosła wraz z rozmiarem krateru, ale tylko do pewnego momentu. Jak podkreślają naukowcy, taka niespodziewana zależność pozwala wysnuć tezę, że pierwsze kilkaset metrów powierzchni Księżyca zawiera niewiele tlenków metali, których bogatsze źródła znajdują się zdecydowanie głębiej. – Wykazaliśmy zaskakujące powiązanie, w którego słuszność dotychczas mocno wątpiliśmy – podkreśla Heggy. – Wyniki płynące z eksploracji Mini-RF pokazują, że nawet po tak długim czasie eksploracji naszego naturalnego satelity wciąż możemy odkryć nowe informacje dotyczące jego historii – dodaje Noah Petro, naukowiec z Centrum Lotów Kosmicznych im. Roberta H. Goddarda w Greenbelt. W następnej kolejności astronomowie zamierzają uważniej przyjrzeć się mniej dostępnej, południowej półkuli Księżyca. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty