Newsy |

Nowy, interaktywny eksperyment Google. Blob Opera to kwartet wokalny, jakiego jeszcze nie było17.12.2020

Czwórka śpiewaków, przypominające odrobinę gniotki z mąki ziemniaczanej, wykonuje absurdalne pieśni na wzór chorałów gregoriańskich. Oczywiście możemy nimi sterować.

Projekt Blob Opera powołał do życia David Li z myślą o Google's Arts & Culture. Słowo „blob” w nazwie, nie do końca przetłumaczalne na polski język, idealnie definiuje to, co widzimy na ekranie – bezkształtne, pozbawione zbędnych elementów, trochę nawet „żabie” twory.  Rozciągają się one w każdą stronę, łypiąc oczami na boki, a plastelinowymi ustami wyśpiewują kolejne wersy. Razem tworzą kolorowy i pełen ekspresji kwartet, na który składają się bas, tenor, sopran i mezzosopran.

Dzieło Davida Li to nie prosty keyboardowy bank dźwięków. Na Blob Opera składa się 16 godzin materiału nagranego przez prawdziwych, wytrenowanych wykonawców, a następnie wpuszczonego do programu korzystającego z uczenia maszynowego. Zamiast słów każdy z czterech „blobów” wyśpiewuje samogłoski, dzięki czemu mniej przypomina to operowe arie, a bardziej  tradycyjne, jednogłosowe śpiewy liturgiczne, charakterystyczne dla kościoła łacińskiego. Zespołem sterować możemy za pomocą myszki, klikając na każdą z postaci i wyciągając ją w górę i boki. Kiedy zajmiemy się jednym z solistów, reszta dośpiewuje akompaniujące jego liniom melodycznym wersy. Z tą ciekawą internetową „zabawkął można zapoznać się poniżej:
 

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty