„Ozark" powróci dopiero w 2022 r., ale można zobaczyć już fragment nowego odcinka z 4. sezonu27.09.2021

Produkcja z Jasonem Batemanem i Laurą Linney w rolach głównych została nominowana do aż 32 nagród Primetime Emmy Awards.

Trzeci sezon popularnego serialu stworzonego przez Marka Williamsa i Billa Dubuque nie zakończył się dla widzów sporym szokiem i cliffhangerem, pozostawiając ich w dużym napięciu. To zresztą nic nadzwyczajnego – bohaterom Ozark, którego pierwsze odcinki pojawiły się w lipcu 2017 roku, los stale rzucał kłody pod nogi. Cały zresztą pomysł na show wynikał z prostej idei wyplątania się z dużego, pozornie nierozwiązywalnego problemu, a potem multiplikowania beznadziejnych sytuacji. W tym scenarzyści Ozark są naprawdę mistrzami. Jakie będą więc dalsze losy rodziny Byrde'ów? Czy małżeństwo prowadzące nielegalną działalność upora się z falą problemów i zazna spokoju? 

To pytania, na które odpowiedź poznamy już w przyszłym roku, gdy do katalogu Netflixa dołączą ostatnie odcinki serialu. Czternaście epizodów ukaże się w dwóch turach, podzielonych na równe części. Ich pierwsza zapowiedź ujrzała światło dzienne podczas weekendowego showcase'u Tudum, który zapowiadaliśmy wcześniej na łamach Papaya.Rocks. Producenci Ozarku podzielili się ze światem krótkim, dwuminutowym fragmentem jednej z nowych scen. Kto oglądał finałowy sezon 3. sezonu dobrze wie, w czyjej rezydencji znajdują się Wendy i Marty i czyją krew z siebie obmywają.

W kontynuacji Ozark ponownie zobaczymy m.in. Jasona Batemana (Tak to się teraz robi, Powiedzmy sobie wszystko) oraz Laurę Linney (Rodzina Savage, Kinsey). Amerykańscy aktorzy byli za swoje kreacje typowani do Primetime Emmy Awards. W przeszłości deszcz wyróżnień spadał również na całą ekipę realizacyjną Ozarku. Łącznie otrzymała ona aż 32 nominacje do nagrody przyznawanej przez amerykańską Academy of Television Arts & Science.