Pozdrowienia z Rosji. Twórcy „Stranger Things" zapowiadają 4. sezon serialu14.02.2020

Bracia Duffer obiecują, że czwarty sezon ich produkcji ma być najstraszniejszym ze wszystkich do tej pory.

Produkcja kolejnej odsłony serialu jest w toku. Dla fanów to dobra wiadomość, zważywszy na to, że tuż po lipcowej premierze 3. sezonu dalszy los Stranger Things stanął pod znakiem zapytania. Twórcom skończył się bowiem kontrakt z Netfliksem, który został jednak odnowiony jesienią – i to w wersji poszerzonej. Dufferowie mają także w przyszłości realizować dla streamingowej giganta filmy. 

Na razie nic nie wiadomo o dacie premiery 4. sezonu Stranger Things, ale pojawił się pierwszy teaser. Tym samym oficjalnie ogłoszono powrót Hoppera, który – jak się okazuje – „więziony  jest na śnieżnym pustkowiu Kamczatki, gdzie czyha na niego niebezpieczeństwo ze strony ludzi... i nie tylko”. 

Akcja nie będzie się jednak działa tylko w Rosji. Także w USA pojawi się nowe zagrożenie. Dufferowie zapowiadają, że będzie nim „coś długo dotąd skrywanego, z czym wszystko jest związane”. 

Stranger Things to autorski serial braci Duffer, który miał swoją premierę w 2016 r. i od razu zdobył uznanie krytyków i stał się światowym fenomenem. 31 razy był nominowany do Primetime Emmy Awards (i zdobył pięć statuetek), pięciokrotnie do Złotych Globów, dwukrotnie do Grammy oraz czterokrotnie do Critics' Choice Television Awards. Akcja serialu, przynajmniej do tej pory, działa się w latach 80. w amerykańskim miasteczku Hawkins i opowiadała o grupie przyjaciół, którzy walczą z nadprzyrodzonymi siłami zła.