Newsy |

Kosmiczne śmieci coraz większym zagrożeniem. UK Space Agency powalczy z pozaziemskim bałaganem 26.05.2020

NASA / materiały prasowe

Szacuje się, że na orbicie okołoziemskiej krąży niemal sto trzydzieści milionów porzuconych obiektów czy fragmentów statków kosmicznych. 

Zużyte człony rakiet wielostopniowych, nieczynne urządzenia, fragmenty broni antysatelitarnej, ale także rzeczy osobiste, należące do astronautów: kamera, rękawice i szczoteczki do zębów. Liczba kosmicznych śmieci, które pozostają na orbicie, zwiększa się z każdą kolejną misją. Jako że nie są kontrolowane przez człowieka lub maszynę, stanowią potencjalne zagrożenie dla satelit i innych obiektów krążących poza Ziemą. Niektóre z nich, jak choćby fragmenty rakiet Skylab albo Salyut 7, wracają także na naszą planetę. Problemowi, który wraz z astronomiczną ekspansją zaczyna być coraz bardziej palący, postanowiła uważniej przyjrzeć się narodowa agencja kosmiczna Wielkiej Brytanii, czyli UK Space Agency. 

– Zamierzamy wspierać firmy, które planują skorzystać ze zdobyczy sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w celu lepszej identyfikacji kosmicznych świeci – tłumaczy w rozmowie z portalem BBC Jacob Geer, reprezentant UKSA. – Jednocześnie nadal chcemy poszukiwać nowych metod badania niskiej orbity okołoziemskiej, bo na niej także robi się coraz większy ruch – dodaje specjalista ds. nadzoru i śledzenia prestrzeni kosmicznej. Dziś operatorzy satelit otrzymują ostrzeżenia dotyczące tego, że ich sprzęt jest narażony na kolizję z innym przedmiotem. Powiadomienia bywają jednak często nieprecyzyjne i nieuaktualniane, co może doprowadzić do nieprzewidzianej katastrofy. 

Pierwszy etap przedsięwzięcia UKSA zakłada wyselekcjonowanie nowych podmiotów wciąż rozwijającego się sektora angielskiego przemysłu kosmicznego. Na front walki z kosmicznymi sieciami pójdą rozwijające się start-upy, które otrzymają granty w wysokości do 250 tysięcy funtów.

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty