Finaliści 7. edycji konkursu Papaya Young Directors opowiedzieli nam o pracy nad scenariuszem, utożsamianiu się z maksymą studia Pixar i szukaniu inspiracji.
W jaki sposób dzieliliście się obowiązkami pracując nad teledyskiem w ramach Papaya Young Directors?
Wszystko działo się organicznie. Mamy dobry miks charakterów i wzajemnie się uzupełniamy, więc współpraca wychodzi nam naturalnie. Z uwagi na zajętości i bieżące projekty, podział obowiązków musiał być płynny – po to, żebyśmy mogli reagować w zależności od potrzeb. Na samym planie mieliśmy tylko jedną zasadę: żadne ujęcie nie jest skończone, dopóki obaj nie jesteśmy z niego zadowoleni.
Jaką drogę pokonaliście od usłyszenia kawałka Skubasa, do przygotowania scenariusza? Czy finalny pomysł był tym pierwszym, który przyszedł wam do głowy?
Głowę otworzył nam wywiad z samym artystą, czyli Radkiem Skubają. Mówił w nim, że teledysk to zupełna dowolność i elementy, które znajdują się w muzyce, nie muszą znaleźć się w filmie. Wzięliśmy sobie do serca tę dowolność i dlatego… zrobiliśmy zupełnie odwrotnie. Szukaliśmy takiego pomysłu, który da słowom utworu nowe znaczenie, rozszerzy historię i nada całości nowy kierunek. Tak się akurat złożyło, że pomysł, który zrealizowaliśmy, był tym pierwszym, który przyszedł nam do głowy słuchając utworu. Natomiast bardzo długo pracowaliśmy nad scenariuszem. W pewnym momencie złapaliśmy się na tym, że wymyślonymi wątkami i scenami moglibyśmy spokojnie wypełnić średni (o ile nawet nie pełny) metraż. Po długim procesie eliminacji udało nam się ostatecznie sprowadzić scenariusz do formatu, który dobrze współpracuje z utworem Skubasa.
Praca nad waszym teledyskiem niewiele różniła się od przygotowań krótkometrażowego filmu fabularnego. W eksplikacji położyliście mocny nacisk na storytelling. Czy właśnie takie podejście do form wizualnych jest wam najbliższe?
Wierzymy w dobrze opowiedzianą historię. Film z dobrym scenariuszem, ale kiepskimi zdjęciami zawsze będzie bardziej ekscytujący niż ten bazujący na fantastycznych obrazkach, ale ze słabą historią. Maksymą studia Pixar jest „Story is King”. I choć to wyświechtana formułka, trudno się z nią nie zgodzić. W końcu jedną z podstaw zatrzymania widza przed ekranem jest pozostawienie go z pytaniem: „co stanie się dalej?”. Jeśli to się uda – mamy udany film.
Zaskoczeniem dla odbiorców filmu może być również obsada. Jak udało wam się zaangażować do projektu tych świetnych aktorów, a także zarazić pomysłem innych członków ekipy?
Tworzenie zespołu jest zawsze wypadkową wspólnych projektów zrealizowanych w przeszłości, zdobytych znajomości, wielu godzin rozmów i bardzo dobrego przygotowania. I właśnie dzięki wszystkim tym czynnikom udało nam się skompletować fantastyczną obsadę i ekipę. Nie będziemy jeszcze zdradzać szczegółów, ale jesteśmy bardzo wdzięczni naszym aktorom za to, że zgodzili się na udział w naszym projekcie i tchnęli życie w bohaterów naszego filmu. Kompletowanie ekipy zaczęliśmy od kierowników produkcji. To właśnie Aleksandra Ziemba i Dawid Berczyński pomogli nam znaleźć kolejne osoby. Widzieliśmy, że wszyscy od razu czują nasz pomysł, widzą jego potencjał i wiedzą, w jaki sposób chcemy go zrealizować. Przełożyło się to potem na plan, gdzie wszystko szło jak w zegarku. To, że każdy wiedział dokładnie, co ma robić, pozwoliło nam skończyć wszystkie zaplanowane ujęcia (a nawet więcej), mieszcząc się w założonym produkcyjnie czasie.
Co was inspiruje i napędza do kreatywnej pracy?
Obaj mamy zaplecze i doświadczenia, które wymagają od nas szukania inspiracji w niecodziennych miejscach lub przeciwnie – totalnie zwyczajnych. Jeśli tylko wiesz jak szukać, wszystko może być źródłem pomysłu.
zobacz także
- Cenią wyzwania, możliwość rozwoju i przyjazną atmosferę. Przeczytaj raport Papaya Films o generacji Z w branży kreatywnej Papaya Films
Newsy
Cenią wyzwania, możliwość rozwoju i przyjazną atmosferę. Przeczytaj raport Papaya Films o generacji Z w branży kreatywnej
- Noomi Rapace w tarapatach na islandzkiej farmie. Obejrzyj zwiastun niepokojącego „Lamb"
Newsy
Noomi Rapace w tarapatach na islandzkiej farmie. Obejrzyj zwiastun niepokojącego „Lamb"
- „Jan Paweł” z Ursynowa. Pezet powraca z nową muzyką
Newsy
„Jan Paweł” z Ursynowa. Pezet powraca z nową muzyką
- „The Dark Side of the Moon”: Zobacz wideo-esej na temat jednego z najważniejszych albumów w historii
Newsy
„The Dark Side of the Moon”: Zobacz wideo-esej na temat jednego z najważniejszych albumów w historii
zobacz playlisty
-
Papaya Films Presents Stories
03
Papaya Films Presents Stories
-
Music Stories PYD 2020
02
Music Stories PYD 2020
-
Branded Stories PYD 2020
03
Branded Stories PYD 2020
-
Original Series Season 2
06
Original Series Season 2