Newsy |

Arka Noego, ale w kosmosie. Amerykańscy astronomowie sugerują, jak utrzymać bioróżnorodność gatunkową 15.03.2021

Globalny Bank Nasion (fot. Wikimedia)

Rozwiązaniem zaproponowanym przez naukowców jest wysłanie na Księżyc 335 milionów próbek komórek jajowych i plemników różnych zwierząt, roślin i grzybów. 

– Między ludźmi a naturą cały czas istnieje bardzo silne powiązanie – mówi w rozmowie z portalem „LiveScience” Jekan Thaga, szef laboratorium Space and Terrestrial Robotic Exploration i jeden ze współautorów pomysłu. – Dlatego mamy obowiązek bycia strażnikami bioróżnorodności i szukania dróg do jej utrzymania – dodaje.Choć stworzony przez niego projekt jest na razie czysto hipotetyczny, a na drodze do jego realizacji stoją etyczne i technologiczne ograniczenia, może stanowić interesujący punkt wyjścia do dyskusji dotyczącej tego, jak zachować poszczególne gatunki zwierząt. W XXI wieku, który upływa pod znakiem coraz częstszych katastrof naturalnych, niebezpieczeństw nuklearnej zagłady i kryzysu klimatycznego, potrzeba tworzenia takich narracji jest większa niż kiedykolwiek wcześniej. Świadczy o tym m.in. istnienie Globalnego Bank Nasion, znajdującego się na norweskim archipelagu Svalbard, na wyspie Spitsbergen (zdjęcie powyżej). Budynek  sam jest swoistą arką – zbudowany on został w celu bezpiecznego przechowywania nasion roślin jadalnych z całego świata i znajduje się w tunelu wydrążonym w wiecznej zmarzlinie.

Thaga ze swoim zespołem również zainspirował się historią Noego. Biblijny bohater uratował wszystkie otaczające go gatunki, chroniąc je podczas gigantycznego potopu w zbudowanej przez siebie drewnianej arce. Propozycja Amerykanów jawi się jako supernowoczesna wariacja na temat statku znanego ze Starego Testamentu. Olbrzymia kapsuła miałaby pomieścić genetyczny materiał zebrany od 6,7 miliona gatunków zwierząt, roślin i grzybów, które dziś żyją na naszej planecie. Wszystkie zgromadzone próbki zostałyby przewiezione na Księżyc. Ich transport musiałby odbyć się z pomocą 250 specjalnie przygotowanych rakiet. 

Jedyny naturalny satelita Ziemi to dla naukowców wymarzona lokalizacja do zbudowania arki z kilku powodów. Badacze wskazują na to, że dotarcie na jego powierzchnię zajmuje jedynie cztery dni, co w porównaniu z podróżą na inne planety zdaje się się znacznie prostsze. Co więcej, materiał genetyczny można byłoby ukryć w jaskiniach i tunelach wydrążonych przez lawę pod powierzchnią Księżyca. Zapobiegłoby to uderzeniom meteorytów i chroniłoby przed promieniowaniem niszczącym DNA. 

Naukowcy zwracają uwagę na dwie główne przeszkody na drodze do realizacji planu. Pierwsza to duży koszt realizacji – w jego sfinansowanie musiałby być zaangażowany szereg organizacji międzynarodowych. Druga jest związana z tym, że próbki muszą być zakonserwowane w ekstremalnie niskich temperaturach sięgających nawet -196 stopni Celsjusza. Ludzie z naturalnych powodów nie mogliby zajmować się ich ponownym wyodrębnieniem. Z wykonywania pracy wykluczone byłyby również roboty, których elementy przymarzłyby do zimnej podłogi schronu. Sugerowane przez nich rozwiązanie zakłada wykorzystanie właściwości lewitacji magnetycznej, która pozwala na unoszenie ciał bez mechanicznego kontaktu z podłożem. 

Thaga szacuje, że przy odpowiednim nakładzie sił i pieniędzy kosmiczna arka mogłaby powstać w przeciągu najbliższych trzydziestu lat. Więcej informacji dotyczących przedsięwzięcia zawarto w krótkim filmowym podsumowaniu, z którym można zapoznać się poniżej. 

Lunar Pits and Lava Tubes for a Modern Ark / autor: Jekan Thanga
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty