Bondowi nie po drodze z premierą. „Nie czas umierać” ujrzy światło dzienne jeszcze później niż planowano22.01.2021

To już trzeci raz, gdy przesunięto datę wprowadzenia filmu do kin. 

Nie czas umierać, czyli ostatnia odsłona popularnego cyklu, w której Daniel Craig wcieli się w rolę nieustraszonego agenta 007, nie ma najlepszej passy. Praca na planie blockbustera była wstrzymywana już ze względu na kontuzję głównego aktora, nieoczekiwane eksplozje w Pinewood Studios i zmianę za sterami reżyserskimi. Gdy okres zdjęciowy i postprodukcja wreszcie dobiegły końca, świat pogrążyła pandemia koronawirusa COVID-19, która wymusiła zamrożenie życia kulturalnego i zamknięcie kin. Jasne stało się wtedy, że premiera filmu musi być przesunięta w czasie.

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami Nie czas umierać miało ujrzeć światło dzienne na początku kwietnia. Producenci i dystrubutorzy, widząc niepewną sytuację związaną z organizacją stacjonarnych seansów, zastanawiali się nad tym, czy nie połączyć sił z którymś z gigantów streamingowych. Niepowodzenie negocjacji i długie kalkulacje skłoniły ich jednak do poczekania na otwarcie kin. Teraz okazało się, że potrwa to jeszcze dłużej niż przypuszczali. Według oficjalnej informacji opublikowanej na stronie flmu jego premiera odbędzie się 8 października.