„Chosen Family”: Elton John gościnnie u Riny Sawayamy 15.04.2021
Pierwsza wersja piosenki znalazła się na debiutanckim albumie japońsko-angielskiej wokalistki, który ukazał się w ubiegłym roku.
Rina Sawayama w stosunkowo krótkim czasie wtargnęła do pateonu najbardziej obiecujących piosenkarek brytyjskiej sceny muzycznej. Krytycy i dziennikarze szybko zwrócili uwagę na to, że londyńska artystka ma wiele ciekawego do zaoferowania, zwłaszcza jeśli mowa o eklektyzmie. W warstwie lirycznej sięga do swoich najbardziej osobistych doświadczeń i spostrzeżeń, śpiewając o japońsko-brytyjskiej tożsamości, świecie cyfrowym i poszukiwaniu własnego miejsca na świecie. Wiele uwagi poświęca też wątkom queerowym – niedawno zdeklarowała się jako panseksualistka, szybko stając się ikoną społeczności LGBTQ+.
W muzyce artystki nie ma za to miejsca na określanie gatunkowych granic. Choć jest zainspirowana twórczością Christiny Aguilery, Lady Gagi i Taylor Swift, mainstreamowy pop to tylko jeden z wielu stylów, który można usłyszeć w jej piosenkach. Na debiutanckim krążku zatytułowanym Sawayama zestawia ze sobą cukierkowe, bulgoczące syntezatory, rock i R&B z nu metalem. – Rina nie stara się wpasować w krajobraz współczesnej muzyki, ale wyodrębnia w nim całkowicie osobne miejsce – chwaliła ją Jennifer Irving z portalu „Consequence of Sound”.
Co ciekawe, do fanów wokalistki należy niekwestionowana legenda estrady – Elton John. Piosenkarz zwrócił na nią uwagę po głośnym poście na Twitterze, w którym wskazała, że ze względu na brak obywatelstwa brytyjskiego nie może otrzymać jakichkolwiek nagród tamtejszego przemysłu muzycznego. Pomiędzy twórcami szybko zawiązała się niezwykła więź, o której opowiadają szerzej w rozmowie opublikowanej na łamach magazynu „The New York Times Style Magazine”.
Pierwszym muzycznym symbolem przyjaźni Sawayamy i Johna jest wspólny cover utworu Chosen Family. Chwytliwa, elektroniczna piosenka dzięki odświeżonej aranżacji zyskała nowe oblicze. Z efektem prac spontanicznie powołanego duetu można zapoznać się poniżej.
