Cover band grupy Pearl Jam musi zmienić swoją nazwę22.01.2021
Stanowcza decyzja idoli jest dla brytyjskiego zespołu o tyle niezrozumiała, że z muzykami Pearl Jam poznali się osobiście. I wówczas Eddie Vedder i spółka nie zgłaszali im żadnych zastrzeżeń.
– Pearl Jam walczyło przeciw portalowi Ticketmaster i Trumpowi. Jeśli spojrzeć na teksty ich piosenek, przeciwstawiali się samobójstwom, przemocy domowej, brutalności policji, wszystkim tym ważnym problemom społecznych, a teraz nagle wysunęli oficjalny list w żargonie prawnym – nie kryją rozżalenia członkowie formacji Pearl Jamm. – Nasi idole zawsze wspierali ważne sprawy, tworząc protest songi. Wygląda na to, że teraz stoją po drugiej stronie barykady, atakując cover bandy, które nie stanowią dla nich jakiegokolwiek zagrożenia – dodają w rozmowie z magazynem „The Rolling Stone”.
Giganci rocka z Seattle dobrze wiedzieli o istnieniu mniejszego zespołu Pearl Jamm, który wykonywał ich piosenki na żywo podczas licznych koncertów. – Pearl Jam nigdy nie zgłosiło żadnych zastrzeżeń dotyczących jakiegokolwiek aspektu naszej działalności, uznając zarówno naszą nazwę, jak i logo. Co więcej, grupa wyrażała wdzięczność i składała nam najszczersze życzenia – tłumaczą muzycy. To właśnie dlatego nagła decyzja idoli jest dla nich dość niezrozumiała. – Nie wiemy, czy ma to jakieś znaczenie, ale oni niedawno zmienili menedżera. Wcześniej przy kilku okazjach powiedziano nam, że artyści są świadomi tego, że gramy i zatwierdzili tę akcję – podkreślają.
Wykonawcy nie zamierzali walczyć ze swoimi ulubieńcami i zmienili nazwę swojego projektu. Od tej pory podpisują się jako Legal Jamm, co stanowi przewrotne nawiązanie do ich bieżącej sytuacji. – Naszym zdaniem nazwa ta jest odpowiednia i to właśnie pod nią będziemy nadal wykonywać utwory Pearl Jam. Z niecierpliwością czekamy na ponowne nawiązanie kontaktu z naszymi fanami i innymi tribute bandami, którzy okazali nam w ostatnich dniach ogromne wsparcie – podsumowują.
Problem Pearl Jamm nasuwa skojarzenia z głośną sprawą, w której jedną ze stron był znany katowicki producent lemoniad i napojów gazowanych. Firma sprzedawała je pod nazwą John Lemon, na co uwagę zwróciła wdowa po byłym członku grupy The Beatles, Johnie Lennonie. Yoko Ono stwierdziła, że polskie przedsiębiorstwo narusza dobra osobiste zmarłego muzyka, dlatego pozwała je przed holenderskim sądem. Spór nie ciągnął się jednak przez długie miesiące, tylko został zakończony szybką ugodą. Od tamtej pory w sklepach, kawiarniach i pubach otrzymamy On Lemona.
zobacz także
- Foo Fighters wita rok nowym singlem. Płyta już za miesiąc
Newsy
Foo Fighters wita rok nowym singlem. Płyta już za miesiąc
- Kings of Leon z pierwszym od pięciu lat albumem. Posłuchaj zapowiedzi nowej płyty zespołu
Newsy
Kings of Leon z pierwszym od pięciu lat albumem. Posłuchaj zapowiedzi nowej płyty zespołu
- „Truth to Power”. Zobacz zwiastun dokumentu o aktywizmie wokalisty System of a Down
Newsy
„Truth to Power”. Zobacz zwiastun dokumentu o aktywizmie wokalisty System of a Down
- Dwa nowe albumy od Weezer w tym roku. Posłuchaj zapowiedzi „OK Human”
Newsy
Dwa nowe albumy od Weezer w tym roku. Posłuchaj zapowiedzi „OK Human”
zobacz playlisty
-
03
-
Martin Scorsese
03
Martin Scorsese
-
Seria archiwalnych koncertów Metalliki
07
Seria archiwalnych koncertów Metalliki
-
CLIPS
02
CLIPS