Dawid Ogrodnik jako Jan Kaczkowski w „Johnnym". Reżyserem biopicu Daniel Jaroszek z rostera Papaya Films 28.09.2021

W obsadzie filmu, który prześledzi losy duchownego, znaleźli się także Piotr Trojan, Anna Dymna i Maria Pakulnis. 

W ostatnim czasie zagrał niewidomego pianistę Mieczysława Kosza, dziennikarza muzycznego Tomasza Beksińskiego, celebrytę przestępczego półświatka, Zdzisława Najmrodzkiego oraz artystę wizualnego Daniela Rycharskiego. Dawid Ogrodnik, jeden z najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia, wyjątkowo często bywa obsadzany w biopicach. Jego częste angaże nie powinny dziwić: dwukrotny laureat nagrody przyznawanej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni nader skrupulatnie przygotowuje się do swoich ról. Dużo ćwiczy, spędza długie godziny na oglądaniu archiwalnych materiałów i rozmawia z osobami, które znały postać, jaką przyszło mu sportretować na dużym ekranie. 

Następną dużą kreacją Ogrodnika będzie tytułowa rola w Johnnym. To historia księdza Jana Kaczkowskiego – zmarłego przed pięcioma laty bioetyka i dyrektora hospicjum domowego w Pucku. Drugim imieniem charyzmatycznego duchownego od zawsze była pomoc innym, co manifestował nie tylko działalnością w pomorskim ośrodku, ale i prowadzeniem religijnego vloga. Wydał także kilka książek, w których dzielił się własnym świadectwem wiary. I choć od urodzenia zmagał się z lewostronnym niedowładem i poważną wadą wzroku, a później zdiagnozowano u niego nowotwór nerki i glejaka mózgu, zawsze tryskała od niego energia i pokora. 

W Johnnym losy Kaczkowskiego zostaną opowiedziane z perspektywy jego podopiecznego, Patryka Galewskiego (w tej roli znany z 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy Piotr Trojan). Chłopak poznaje się z księdzem, gdy trafia do hospicjum w ramach prac społecznych. Wizyta w placówce jest dla niego sprawdzianem empatii i zrozumienia względem słabszych. – To nie jest opowieść o budowaniu hospicjum ani historia walki ze śmiertelną chorobą, ale emocjonalny rollercoaster, który na przemian bawi i wzrusza, przeraża i rozczula. Fabuła przeprowadza nas od skrajnie mrocznych momentów, przez walkę z samym sobą i zewnętrznym światem, aż do znalezienia sensu i nadziei. Emocje będą buzować w widzach nie tylko przez cały seans, ale też wiele godzin po nim – mówi o projekcie reżyser, Daniel Jaroszek.

Autor należy do rostera Papaya Films, na co dzień realizując teledyski oraz reklamy. Jeden ze współtworzonych przez niego klipów, czyli Kaonashi do piosenki Darii Zawiałow, został dostrzeżony przez producentów Johnny'ego, którzy zaproponowali mu współpracę. – Pomiędzy światem reklamy a fabuły istnieje wiele różnic – musieliśmy nauczyć się nowego języka. Dla mnie największą zmianą było to, że to ja akceptuję poszczególne ujęcia, a nie agencja i klienci. To duża odpowiedzialność – dodaje Jaroszek. 

Premierę Johnny'ego zaplanowano na jesień przyszłego roku. W biopicu oprócz Ogrodnika i Trojana wystąpili m.in. Anna Dymna, Maria Pakulnis, Joachim Lamża oraz Witold Dębicki.