Krajobrazy na Srebrnym Globie zyskały niespotykany wcześniej wymiar. Ikoniczne kadry sprzed pół wieku teraz mają nawet 60 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K.

Pierwsze kroki Neila Armstronga na Księżycu, triumfalnie wetknięcie flagi amerykańskiej, a także samo lądowanie na rozrytą kraterami powierzchnię naszego satelity – to nagrania, które na stałe przeszły do historii i popkultury. Migawki z Apollo 11, pierwszej misji kosmicznej, która z powodzeniem dotarła do Srebrnego Globum, po latach elektryzują nie tylko pasjonatów kosmosu. Dziś, po latach i dzięki zdobyczom nowych technologii, ikoniczne momenty można oglądać w niespotykanej dotąd jakości.

W ślad za nimi w sieci pojawiły się odświeżone nagrania dokumentujące kolejne serie lotów. W czasie ich trwania po Księżycu przespacerowało się łącznie dwunastu astronautów. Podczas jednej z nich, Apollo 16, astronauta Charles Duke nakręcił Johna Younga za kierownicą księżycowego pojazdu LRV. Odnowiony materiał dokumentuje specyfikę księżycowej grawitacji – koła kosmicznego pojazdu właściwie snują się po powierzchni satelity. Obraz został zarejestrowany szesnatomilimetrowym obiektywem, który umożliwiał osiągnięcie prędkości jednej, sześciu lub dwunastu klatek na sekundę. Teraz przyspieszono go pięciokrotnie. 

Obok pojedynczych nagrań światło dzienne ujrzały też filmy, które precyzyjnie demonstrują różnicę między oryginałami a ich nowymi wersjami. Ich kompletne zestawienie zostało udostępnione na youtubowym kanale DutchSteamMachine. Jego twórcą jest holenderski specjalista od odnawiania starych filmów o pseudonimie Niels. Wygląda na to, że do Denisa Shiryaeva, którego prace wielokrotnie prezentowaliśmy na łamach Papaya.Rocks, dołączył kolejny ekspert w dziedzinie rekonstrukcji materiałów audiowizualnych.