Newsy |

„Mona Lisa” Leonarda da Vinci obrzucona tortem. „Pomyślcie o naszej planecie!”30.05.2022

obraz „Mona Lisa” Leonarda da Vinci / Creative Commons

To nie pierwszy raz, gdy planowano uszkodzenie jednego z najbardziej rozpoznawalnych obrazów wszech czasów. 

29 maja 2022 roku na długo zapisze się w historii Luwru. Tego dnia wśród wycieczek szkolnych, rodzin z dziećmi i innych gości, na terenie paryskiego muzeum pojawiła się staruszka na wózku inwalidzkim. To ona, a właściwie przebrany za nią mężczyzna, stał się prowodyrem wydarzenia, o którym rozpisują się media na całym świecie. Jak podaje The Guardian, odnosząc się do relacji jednego ze świadków, anonimowy sprawca wstał z pojazdu, przebił się przez grupę ludzi fotografujących Mona Lisę Leonarda da Vinci i usiłował roztrzaskać kuloodporną szybę zabezpieczającą obraz. Gdy mu się to nie udało, rozsmarował tylko na niej ciasto z kremem, a następnie rozrzucił naokoło róże. Ochroniarze szybko wyprowadzili go z budynku, a prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące próby zniszczenia dzieła stanowiącego niekwestionowane dziedzictwo światowej sztuki. 36-latek został za to poddany obserwacji psychiatrycznej i przebywa teraz na oddziale zamkniętym. 


Co kierowało mężczyzną? „The Guardian” i agencja Reuters powołują się na nagranie udostępnione przez jednego z użytkowników Twittera ukrywającego się pod pseudonimem Lukeee. Widać na nim wandala, który wykrzykuje tuż po incydencie: „Istnieją ludzie, którzy niszczą Ziemię. Drodzy artyści, myślcie o naszej planecie. Zrobiłem to, żeby o tym przypomnieć. Naprawdę, pomyślcie o naszej planecie!”. Nie on pierwszy obrał za cel ataku obraz, który powstał na początku XVI wieku, ale dopiero od 1797 roku znajduje się w stałej ekspozycji Luwru. 


Tuż po II wojnie światowej płótno Mona Lisy próbowano pociąć żyletkami, a następnie ukraść. Sprawcą tego zdarzenia był człowiek cierpiący na rzadkie schorzenie znane jako piktofilia – zamiłowanie, a nawet pociąg seksualny do obrazów, także tych ruchomych. W 1956 roku, gdy renesansowe dzieło było już zabezpieczone szybą, pochodzący z Ugandy Ugo Ungaza Villegas rzucił w nie kamieniem z takim impetem, że roztrzaskał szkło. Kilkanaście lat później ochronną taflę oblano czerwoną farbą na znak protestu przeciwko braku przystosowań muzeów do zwiedzania przez osoby z niepełnosprawnościami. Inna anonimowa, pochodząca z Rosji kobieta zaatakowała za to Mona Lisę ceramiczną filiżanką zakupioną w samym Luwrze. Był to wyraz jej frustracji związanej z tym, że nie otrzymała francuskiego obywatelstwa. 

Obraz da Vinci był przez kilka godzin wyłączony z ekspozycji. Po krótkiej ekspertyzie potwierdzono, że nie uległ żadnym uszkodzeniom. 

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty