„Najgorszy człowiek na świecie": Joachim Trier domyka trylogię z Oslo filmem nagrodzonym w Cannes21.09.2021

Mroczny komediodramat śledzi cztery lata z życia młodej kobiety, która zostaje zmuszona do konfrontacji z własnym życiem – zarówno prywatnym, jak i zawodowym.

Najpierw, w 2006 roku, zaprezentował Reprise. Od początku, raz jeszcze, czyli historię dwójki wieloletnich przyjaciół, którzy chcą wydać swoje debiuty literackie. Po pięciu latach przerwy powrócił z Oslo, 31 sierpnia, gdzie sportretował jeden dzień z życia leczącego się narkomana. Teraz Joachim Trier, na którego koncie w międzyczasie pojawiły się Thelma i Głośniej od bomb, znów osadza akcję swojego filmu w stolicy Norwegii, czym symbolicznie domyka trylogię Oslo. 

Najgorszy człowiek na świecie z Renate Reinsve (Sanatorium strachu, Świąteczna wyprawa pana Patyka) w roli głównej, która otrzymała za swoją kreację nagrodę dla najlepszej aktorki na tegorocznym festiwalu w Cannes, kontynuuje przygodę reżysera i z konwencją kina obyczajowego. Scenariusz skupia się na ukazaniu losów trzydziestolatki Julie. W życiu kobiety panuje egzystencjalny chaos – nie dość, że nadal szuka własnej ścieżki kariery, to nie może dogadać się ze swoim chłopakiem, Akselem odnoszącym sukcesy jako ceniony autor powieści graficznych. Kiedy bohaterka poznaje na imprezie czarującego Eivinda, wierzy, że los wreszcie się do niej uśmiechnął. Wkrótce przychodzi jednak pora na brutalne zderzenie się z rzeczywistością i upływającym czasem.

– Od dawna chciałem nakręcić film o miłości, ale taki, który sięgnie nieco głębiej, poza ekranowe historie, gdzie wszystko jest proste i klarowne, a uczucia – tak cudownie jednoznaczne. Chciałem przyjrzeć się temu, jak bardzo nawet ci racjonalni i pewni siebie ludzie mogą stać się zdecydowani i niepewni, gdy się zakochują – mówi w oficjalnym oświadczeniu Trier.

Jego najnowsze dzieło doczekało się właśnie oficjalnego teasera, który został opublikowany na profilu jego amerykańskiego dystrybutora – NEON. Wybranym scenom z Najgorszego człowieka na świecie towarzyszy w nim utwór I Said Goodbye nieżyjącego już piosenkarza Harry'ego Nilssona. 

Film do polskich kin wprowadzi M2 Films. Data jego premiery pozostaje jeszcze nieznana.