„Narcissus Off Duty”. Zobacz zwiastun dokumentu o Caetano Veloso, ikonie brazylijskiej muzyki i rewolucji politycznej 02.09.2020

Światowa premiera filmu odbędzie się podczas tegorocznego MFF w Wenecji, który rozpoczyna się dzisiaj. 

W późnych latach 60. Brazylię owładnął szał tropicália, czyli efemerycznego ruchu, który manifestował się na wielu polach: w teatrze, filmie, poezji czy tańcu. Najsilniej akcentował się jednak w twórczości muzycznej, łącząc w sobie popularne konwencje gatunkowe, brzmienie instrumentów ludowych oraz eksperymentalną awangardę. Za tak nieoczywistym zestawieniem inspiracji szła nie tylko chęć poszerzania własnych artystycznych horyzontów. Południowoamerykański nurt był wyrazem analizy manipulowania kulturą, w którym można było doszukać się politycznej ekspresji. W tym samym czasie, krótko po zamachu stanu w 1964 r., władza znalazła się pod dyktatem wojskowym, a w szerszym obiegu zaczęły pojawiać się skrajnie radykalne idee. Reprezentanci tropicália przeciwstawiali się takiemu stanowi rzeczy, prezentując piosenki o anarchistycznym i opozycjonistycznym charakterze. 

Jednym z prominentnych przedstawicieli ruchu był Caetano Veloso, dziś 75-letni piosenkarz, kompozytor i gitarzysta. Lewicowy światopogląd artysty od samego początku nie przypadł do gustu rządzącym, którzy konsekwentnie cenzurowali jego twórczość, a nawet zabraniali mu dawania publicznych występów. W 1969 r. wokalista wraz z Gilberto Gilem, innym ówczesnym działaczem, został aresztowany i spędził kilka miesięcy w więzieniu. Dopiero po kilku latach mógł wrócić do ojczyzny, gdzie z powodzeniem nagrywa i występuje do dziś. 

Zderzenie polityki z muzyką, które ucieleśnia historia Veloso, stały się inspiracją dla pary dokumentalistów – Renato Terry i Ricardo Calila (A Night in 67). W filmie Narcissus Off Duty, którego pierwszy zwiastun właśnie się ukazał, autorzy wraz ze swoim bohaterem śledzą historię tropicália, zastanawiając się jednocześnie nad jej znaczeniem we współczesnym świecie. – Brazylia ma obecnie rząd, który twierdzi, że dyktatura wojskowa była dobrą rzeczą, starając się ukazać ją w pozytywnym świetle. Myślę, że nadszedł odpowiedni czas, żeby porozmawiać o tamtym okresie – podkreśla w rozmowie z magazynem Variety twórca. 

Światową premierę dokumentu zaplanowano na 7 września, czyli w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Nie wiadomo jeszcze, czy Narcissus Off Duty doczeka się polskiej dystrybucji.