Naukowcom udało się wprowadzić ciało w stan krótkiej hibernacji. Trwają badania nad zastosowaniem tej metody19.12.2019

Na skutek zabiegu wprowadzającego w stan anabiozy, temperatura ciała spada, a praca mózgu zostaje zatrzymana. 

Celem metody jest szybkie schłodzenie pacjentów, u których doszło do zatrzymania akcji serca z powodu nadmiernego krwawienia. Do sytuacji tego typu może dojść m.in na skutek ran kłutych i postrzałowych. W takich wypadkach lekarze mają ograniczony czas na uratowanie poszkodowanego. Stan anabiozy (suspended animation) może go wydłużyć.

Aby go wywołać naukowcy do układu krwionośnego pacjenta wpompowywują lodowatą sól fizjologiczną. Wenflon celowo umieszcza się przy samej aorcie, aby nie doszło do wykrwawienia. Następnie jest ono kontrolowane chirurgicznie. Na skutek zabiegu, w którym ciało zostaje schłodzone do temperatur rzędu 10-15°C, mózg człowieka znajduje się w stanie hipotermicznego zatrzymania. Funkcje życiowe zostają ograniczone do minimum, a lekarze zyskują więcej czasu na operację pacjenta. Technikę nazwano Emergency Preservation and Resuscitation (EPR). Bada ją grupa naukowców Shock Trauma Center na oddziale medycznym Uniwersytetu w Maryland.

Do tej pory udało im się jedynie wprowadzić człowieka w stan krótkiej hibernacji bez przeprowadzania dalszych zabiegów. Docelowo po ich zakończeniu pacjent zostanie reanimowany. Lekarze wprowadzą resuscytację krążeniowo-oddechową, która przywróci stałą temperaturę ciała 36,6°C i regularny przepływ krwi. W normalnych warunkach pacjent bez zwyczajowego krążenia zmarłby w ciągu pięciu minut. Metoda EPR może jednak „zatrzymać” go nawet na 2 godziny.

– Rozwinęliśmy metodę EPR z pomocą hipotermii, która zmniejsza zapotrzebowanie organizmu na tlen i przepływ krwi. Chcieliśmy sprawdzić, czy w ten sposób zyskamy więcej czasu na uratowanie umierających – powiedział w rozmowie z „ScienceFocus” prof. Samuel Tischerman, który przewodził prowadzonym eksperymentom.

Profesor Tischerman ogłosił swoje badania na New York Academy of Sciences. Na pełne wyniki będzie trzeba jednak jeszcze poczekać. Celem jest analiza porównawcza leczenia dziesięciu pacjentów z pomocą hipotermicznego zatrzymania i tej samej liczby osób w tradycyjnych warunkach. Eksperyment potrwa do końca przyszłego roku.  Nie sprawdzano jeszcze stanu chorego po operacji ani efektów ubocznych metody. W 2017 r. udało się jednak z sukcesem przeprowadzić operacje na świniach wprowadzonych w stan hipotermii. Ich funkcje życiowe po zabiegu były w normie.