Newsy |

Naukowcy dowodzą, że optymiści żyją dłużej, a optymizmu można się nauczyć02.09.2019

François Cluzet i Omar Sy w filmie „Nietykalni”

Nad wpływem poglądu skupionego na pozytywnych aspektach życia i gloryfikacji istniejącego świata pochylili się badacze z Bostońskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Szkoły Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Harvarda.

O ich sprawie pisze National Public Radio, cytując badania, które pojawiły się w najnowszym wydaniu PNAS – czasopiśmie wydawanym przez amerykańską Narodową Akademię Nauk. Odkrycie jest niezależne od innych czynników wpływających na długość życia, takich jak statust społeczno-ekonomiczny, warunki zdrowotne, depresja, społeczna integracja czy zachowania zdrowotne.

– Chcieliśmy rozważyć korzyści płynące z psychologicznych postaw – takich jak optymizm – jako możliwe nowe opcje promowania zdrowego starzenia się. Im więcej bowiem o tym wiemy, tym lepiej – twierdzi Lewina Lee, psycholożka z Boston University, która kierowała badaniami. 

Nie są to pierwsze badania potwierdzające pozytywny wpływ optymizmu na zdrowie. Wiadomo bowiem, że u optymistycznie nastawionych do świata osób występuje mniejsze ryzyko zapadnięcia na depresję, choroby serca i inne przewlekłe schorzenia. Teraz badacze z Bostonu uwzględnili jednak dokumentację medyczną dwóch grup: kobiet pracujących w zawodzie pielęgniarki oraz mężczyzn rekrutowanych głównie wśród weteranów wojennych. 

Badaniem objęto 69 744 kobiet i 1429 mężczyzn. Obie grupy wypełniły ankiety oceniające swój poziom optymizmu, a także ogólne nawyki zdrowotne, takie jak dieta, palenie tytoniu i spożywanie alkoholu. W kwestionariuszach pytano uczestników badania, czy zgadzają się ze stwierdzeniami takimi jak: „w niepewnych czasach zwykle oczekuję tego, co najlepsze” lub „zwykle oczekuję, że osiągnę sukces w tym, co robię”. Uwzględniono także wyniki badań zdrowotnych – u kobiet obejmowały one 10 lat, a u mężczyzn 30 lat. Naukowcy odkryli, że najbardziej optymistycznie nastawieni mężczyźni i kobiety wykazywali średnio 11–15 proc. dłuższą żywotność i mieli, w porównaniu z grupą najmniej optymistyczną, znacznie większe szanse na osiągnięcie 85 lat.

Naukowcy nie potrafią stwierdzić na bazie tych badań, w jaki konkretnie sposób optymizm może wpłynąć na długowieczność. Domyślają się jednak, że optymiści mogą być bardziej zmotywowani do trwania w dobrym zdrowiu. Próbują stosować dobrą dietę, regularne ćwiczą i nie palą. Mogą także skuteczniej kontrolować sytuacje stresowe, które mają negatywny wpływ na zdrowie: stres powoduje częstsze występowanie chorób serca, chorób wątroby i problemów żołądkowo-jelitowych.

Istnieje jeszcze jeden, ciekawy aspekt badań, który koncentruje się na powszechnie znanym fakcie, mającym dziś nieomal statust sloganu: „Nie wszyscy ludzie rodzą się optymistami”. Jak twierdzi jednak zajmująca się psychologią zdrowia publicznego Natalie Dattilo z bostońskiego Brigham and Women's Hospital – optymizmu można się nauczyć. Dattilo pracuje z dorosłymi zmagającymi się z depresją i lękami, którzy mają nawyk „widzenia szklanki do połowy pustej”, spodziewają się więc raczej negatywnych rezultatów każdej sytuacji, a nie happy endu. W leczeniu Datillo stara się więc poszerzać ich światopogląd, opinię na temat świata i ich samych, co może być podnoszące na duchu i wzmacniające. Przy okazji badaczka zaznacza, że optymizm to nie tylko brak depresji, smutku czy stresu.

– Ludzie, którzy myślą optymistycznie, także są podatni na stres. Dobrze funkcjonują w naszym społeczeństwie, spełniają wymagania, ale mają skłonność do wypalania się. W ich życiu nadal mogą zdarzyć się negatywne rzeczy. Ale różnicę sprawia to, jak poradzą sobie z problemami. Odporność ma się objawiać tym, jak w takich momentach odbijemy się od dna, jak wrócimy do zdrowia. To badanie pokazuje, że optymizm odgrywa w tym procesie bardzo dużą rolę, nawet jeśli doświadczamy niepowodzeń – twierdzi cytowana przez NPR Dattilo. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty