Pandemia na dwóch kółkach. Sklepy rowerowe przeżywają największe oblężenie od lat 05.06.2020
W niektórych miejscach sprzedaż jednośladów wzrosła o nawet 200 procent.
Międzynarodowa pandemia koronawirusa COVID-19 sprawiła, że ludzie zaczęli mniej chętnie korzystać z autobusów, tramwajów, pociągów i innych środków komunikacji zbiorowej. Taka tendencja nie powinna dziwić – w niewielkiej, zatłoczonej przestrzeni wagonu albo tramwaju, gdzie każdego dnia przewijają się setki obcych sobie pasażerów, zdecydowanie łatwiej o zarażenie. W ostatnich miesiącach popularność zyskują zamiast tego formy jednoosobowego przemieszczania się: chodzenie pieszo, jazda samochodem czy na rowerze.
– Zazwyczaj nasi klienci muszą czekać na naprawę swoich pojazdów dwa dni. Teraz ten czas zwiększa się nawet do półtora miesiąca – opowiada w rozmowie z portalem Euronews właściciel warsztatu rowerowego Baroudeur Cycles w Lyonie, Tanguy Julien-Lafferière. – Pracujemy przez siedem dni w tygodniu, codziennie wykonujemy po piętnaście nowych zleceń. Ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że po naszym mieście można bez problemu poruszać się na rowerze i bywa to znacznie przyjemniejsze – dodaje.
Nie dość, że spora część społeczeństwa postanowiła wyciągnąć swoje jednoślady z garażów i komórek, żeby na nowo wrócić do jazdy, to z miesiąca na miesiąc pojawia się coraz więcej nowych entuzjastów amatorskiego kolarstwa. Jak informuje spółka Oponeo, która prowadzi sklepy CentrumRowerowe.pl oraz Dadelo.pl, w pierwszym kwartale sprzedaż pojazdów zwiększyła się o 143% w porównaniu z tym samym okresem w 2019 roku. – W dobie obostrzeń dotyczących przemieszczania się rowery stały się ważnym, alternatywnym środkiem transportu – przeczytamy w ich oficjalnym komunikacie. Polacy jednocześnie stopniowo rezygnują z korzystania z rowerowych systemów miejskich, takich jak np. Warszawski Rower Publiczny, czyli Veturilo. Według statystyk, liczba takich wypożyczeń zmniejszyła się średnio o 19%. Z pewnością duży wpływ miał na to zakaz korzystania z tego typu usług, który obowiązywał od 1 kwietnia do 5 maja, a także ta sama niechęć związana z korzystaniem z ogólnodostępnych sprzętów, co w przypadku podróży komunikacją miejską.
Podobna tendencja jest zauważalna w Wielkiej Brytanii, o czym w artykule opublikowanym przez gazetę „The Guardian” opowiedział Paul Walker, właściciel firmy Hykeham Wholesale produkującej części rowerowe i akcesoria do jazdy. – Mamy pewien problem, jeśli chodzi o dalszą produkcję i jest on związany z zaopatrzeniem. To coś szalonego – w miesiąc sprzedałem tyle, co zazwyczaj w trakcie jednego kwartału. Wygląda na to, że trend nadal trwa – dodaje. Tezom Anglika wtórują przedstawiciele sieci sklepów sportowego Wiggle, którzy poinformowali, że sprzedaż rowerów wzrosła u nich od początku izolacji społecznej o 193%.
Jak pisaliśmy niedawno, powołując się na naukowców z Imperial College London oraz Uniwersytetu w Cambridge, jeżdzenie na rowerze nie tylko przyczynia się do rozładowywania miejskiego transportu, ale także pozytywnie wpływa na zdrowie. Według badań, ten sposób poruszania się może zmniejszyć ryzyko chorób serca i raka aż o jedną czwartą.
zobacz także
- Najciekawsze dokumenty i wyjątkowe fabuły. Ruszyła nowa, całoroczna platforma VOD.MDAG.PL
Newsy
Najciekawsze dokumenty i wyjątkowe fabuły. Ruszyła nowa, całoroczna platforma VOD.MDAG.PL
- Scarr’s, czyli królestwo nowojorskiego świata pizzy
Trendy
Scarr’s, czyli królestwo nowojorskiego świata pizzy
- Chula The Clown komunikuje się bez słów. Oto nowy odcinek cyklu Borders of Creativity Unlock Your Potential
Ludzie
Chula The Clown komunikuje się bez słów. Oto nowy odcinek cyklu Borders of Creativity
- „Candy Shop": W cukierkowym świecie tabletek, pastylek i pigułek
Newsy
„Candy Shop": W cukierkowym świecie tabletek, pastylek i pigułek
zobacz playlisty
-
Original Series Season 2
06
Original Series Season 2
-
05
-
PZU
04
PZU
-
Music Stories PYD 2020
02
Music Stories PYD 2020