Newsy |

Pierwszy stopień rakiety Electron przechwycony za pomocą śmigłowca. „To ponaddźwiękowy balet”04.05.2022

www.youtube.com / Rocket Lab

Połączenie z maszyną za pomocą haka zawieszonego na długiej linie nastąpiło na wysokości 1980 metrów. 

Wczorajsza misja There and Back Again, której nazwa została zainspirowana serią filmów Władcy Pierścieni i naturą lotów kosmicznych startujących i kończących w tym samym punkcie, miała swój początek w Rocket Lab's Launch Complex 1 zlokalizowanym na nowozelandzkim półwyspie Māhia. Jej głównym celem było umieszczenie na orbicie dodatkowych 34 satelitów. Ich przeznaczenie jest bardzo różne: obiekty mają monitorować zanieczyszczenie światłem, prezentować technologię usuwania śmieci kosmicznych i zapewniać lepszą przepustowość sieci. Jeden z nich, AuroraSat1, został zbudowany przez wrocławską firmę SatRevolution. 


There and Back Again nie należało jednak do rutynowych działań ze względu na historyczną próbę, którą podjęła firma Rocket Labs. Przedsiębiorstwo założone w 2006 roku przez Petera Becka chciało zademonstrować nową metodę przechwytywania dolnego stopnia rakiety nośnej Electron. Dotychczas opadał on stopniowo do wody, a następnie był z niej wyławiany. Tym razem proces ten miał być znacznie bardziej spektakularny, zakładając przejęcie spadochronu maszyny przez helikopter Sikorsky S-92 z hakiem zawieszonym na długiej linie. Wszystko to miało odbyć się na wysokości 1980 metrów, a szacowana prędkość operacji wynosiła 35 km/h. 

Próba, którą udokumentowano podczas transmisji na żywo, zakończyła się powodzeniem. Człon został poprawnie „złapany”, a następnie ze względów bezpieczeństwa (w trakcie operacji doszło do nieprzewidzianych na etapie testów obciążeń) przeniesiono go do Oceanu Spokojnego. Później załadowano go na statek ratowniczy, zaś teraz weryfikowany jest stan jego zniszczeń. – Sprowadzenie rakiety z kosmosu i złapanie jej przez śmigłowiec to coś w rodzaju ponaddźwiękowego baletu – nie kryje zadowolenia z rezultatów misji Beck. – Jestem niesamowicie dumny z wysiłków naszego zespołu, zwłaszcza wszystkich inżynierów – dodaje, podkreślając, że dzięki temu sukcesowi możliwe okaże się wielorazowe wykorzystanie Electrona. Znacząco zmniejszy to koszty wynoszenia innych satelitów. – Pozwala to równiez na zaoszczędzenie czasu. Nie trzeba bowiem budować rakiet od podstaw – konkluduje w rozmowie z technologicznym portalem „The Verge” dyrektor generalny przedsiębiorstwa. 

Kolejna próba Rocket Labs z wykorzystaniem Sikorsky'ego S-92 ma być przeprowadzona jeszcze w czerwcu. 

Rocket Lab - 'There And Back Again' Launch / autor: Rocket Lab
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty