Poruszająca więź w pierwszym zwiastunie „Portretu kobiety w ogniu”20.08.2019

Nagrodzony w Cannes za scenariusz film Céline Sciammy to historia poruszającej relacji rodzącej się między dwiema kobietami: zmuszaną do małżeństwa arystokratką Héloïse i wyemancypowaną malarką Marianne.

Akcja Portretu kobiety w ogniu rozgrywa się w Bretanii w 1770 roku. Nasycony emocjami film jest mocno inspirowany malarstwem i skupiony na kobietach z różnych pokoleń i klas, które nierzadko wychodzą tu ze swojej narzuconej roli. Céline Sciamma, znana z takich filmów jak Lilie wodne (2007) czy Dziewczyny z bandy (2014), nie tylko wyreżyserowała film, ale także napisała do niego scenariusz.

– Portret kobiety w ogniu był zdecydowanie najtrudniejszą i zarazem najbardziej satysfakcjonująca rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam. Chciałam napisać coś oryginalnego i stanęłam przed wielkim wyzwaniem. Wymyśliłam, że będzie to intymna, ale też przenikliwa i emocjonująca historia. I że ubiorę ją w kostium. A robienie kostiumowego filmu bez opierania scenariusza na książce, czyjejś biografii czy historycznym wydarzeniu to dość rzadka sprawa – powiedziała Papaya.Rocks Céline Sciamma, z którą rozmawialiśmy niedawno podczas Festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

Francuska reżyserka po raz kolejny zaangażowała do swojego projektu Adèle Haenel, swoją partnerkę zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Laureatkę dwóch Cezarów możemy pamiętać m.in. z Nieznajomej dziewczyny (2016) braci Dardenne czy 120 uderzeń serca (2017) Robina Campillo. Na ekranie Haenel towarzyszą Noémie Merlant, Luàna Bajrami i Valeria Golino.

– Dzielimy się procesem twórczym, a więź, którą mamy, jest niezwykła. Często wiedziałam dokładnie, o czym myśli Céline i w ten sposób mogłam wyciągnąć więcej ze swojej postaci – dodała w naszej rozmowie Adèle Haenel.

Oprócz Złotej Palmy za scenariusz, film otrzymał także w Cannes tzw. Queer Palm, przyznawaną filmom dotykającym tematyki LGBT. Portret kobiety w ogniu stał się przez to pierwszym wyreżyserowanym przez kobietę filmem nagrodzonym w historii tej kategorii.

Produkcja otwierała tegoroczną, 19. edycję MFF Nowe Horyzonty. O filmie ciepło wypowiadał się sam twórca i szef Festiwalu, Roman Gutek, jeden z gości serii naszych festiwalowych podcastów:

– Po takich twórcach jak Almodóvar, Jarmusch, Tarantino, bracia Dardenne czy Suleiman wiemy mniej więcej, czego się spodziewać. Raz robią lepsze filmy, raz gorsze, ale są mistrzami i nie trzeba ich wspierać. Natomiast film francuskiej reżyserki Céline Sciamma wymaga wsparcia. Jest niezwykły, piękny, szczery i świetnie zagrany – powiedział nam Roman Gutek.

Portret kobiety w ogniu trafi do polskich kin 18 października.