Newsy |

Rozpoczęły się prace nad dokumentem o zespole The Prodigy 11.02.2021

źródło: theprodigy

Film zostanie zadedykowany zmarłemu w 2019 roku współzałożycielowi elektronicznej formacji, Keithowi Flintowi. 

Wspólnie z The Chemical Brothers i Fatboy Slimem utorowali drogę nowym gałęziom elektroniki w latach 90. Łączyli wtedy wyrazistą, basową elektronikę z elementami rave'u, będąc jednym z pionierów gatunku zwanego big beat. Dominowały w nim charakterystyczne, perkusyjne breakbeaty i wwiercające się w głowę syntezatorowe loopy. Energia bijąca z utworów osadzonych w takiej stylistyce sprawiła, że The Prodigy szybko stało się jedną z najważniejszych wyspiarskich formacji o międzynarodowej sławie. Ich płyty rozeszły się w łącznym nakładzie przekraczającym 25 milionów egzemplarzy, a przeboje spod ich rąk – Firestarter, Breathe albo Omen – do dziś znajdują się w kanonie muzyki tanecznej. 

Niestety, dalszą działalność grupy przerwała nagła śmierć jednego z jej współzałożycieli, Keitha Flinta. Artysta niedługo po wydaniu siódmego studyjnego albumu No Tourists został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Sekcja zwłok wykazała, że muzyk popełnił samobójstwo. The Prodigy nie wróciło odtąd do wspólnego nagrywania, chociaż w sierpniu ubiegłego roku producent Liam Howlett zapewniał, że zespół się nie rozwiązuje. Artyści nadal szukają jednak dróg do tego, żeby godnie upamiętnić swojego współpracownika. Jedną z nich jest stworzenie filmu dokumentalnego, o czym giganci elektroniki poinformowali na łamach branżowego magazynu „Billboard”. 

– Po druzgocącej śmierci naszego brata nadszedł czas, żeby zaprezentować historię całego zespołu. Będzie to opowieść o chaotycznej i burzliwej podróży gangu. O ludziach, którzy mają za zadanie hałasować, rozpalać ludzkie dusze i wysadzać soundystemy na całym świecie. Ten film zostanie nakręcony z podobną dozą uczciwości, która towarzyszy naszemu graniu. Będzie szczery, bezkompromisowy i surowy. To wszystko dla Keefa! – podkreśla The Prodigy. 

Stery reżyerskie przy filmie powierzono wieloletniemu współpracownikowi Brytyjczyków, Paulowi Dugdale'owi. Twórca pracował już z formacją przy realizacji ich koncertu Prodigy: World's On Fire oraz trzech teledysków. Ma również na koncie kooperacje z The Rolling Stones, Samem Smithem, Coldplayem i Paulem McCartneyem. – Dokument będzie tak dziki jak sam zespół. Mroczny, oparty na mocnych amplitudach, wizualnie ofensywny, uderzający stylistycznie, współczesny i wymagający. Chcemy, żeby widzowie wyszli z kina, mając poczucie, jakby właśnie zeszli z kolejki górskiej – opowiada Dugdale. W procesie twórczym będzie towarzyszyć mu studio Pulse Films, które wyprodukowało szereg głośnych albumów wizualnych, jak choćby Lemonade Beyoncé czy Shut Up And Play The Hits LCD Soundsystem. 

Data premiery The Prodigy pozostaje jeszcze nieznana. 

The Prodigy - Firestarter (Official Video)
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty