Spotkanie ze Słońcem. ESA prezentuje spektakularne nagrania zarejestrowane przez sondę Solar Orbiter 19.05.2022

26 marca bezzałogowy statek osiągnął tzw. peryhelium, czyli miejsce największego zbliżenia z gwiazdą. Teraz analizowane są dane z przełomowego zdarzenia. 

Niedawno pisaliśmy na łamach Papaya.Rocks o kolejnym sukcesie Solar Orbiter. Statek, którego misjami zarządza Europejska Agencja Kosmiczna i NASA, wykonał zdjęcie Słońca o bezprecedensowej rozdzielczości 83 milionów pikseli. Tym samym jest ono 10 razy dokładniejsze niż telewizor wyświetlający filmy w 4K. Trzy tygodnie później osiągnął swoje pierwsze bliższe peryhelium, czyli miejsce największego zbliżenia z gwiazdą, wokół której krąży Ziemia. Znajdował się wtedy wewnątrz orbity Merkurego, a jego osłona cieplna osiągała temperaturę ok. 500 stopni Celsjusza. Dzięki innowacyjnej technologii udało się ją jednak rozproszyć, żeby zachować bezpieczeństwo i płynność całej operacji. 

Materiały zarejestrowane podczas marcowego peryhelium zostają stopniowo poddawane analizie. Za udokumentowaniem jednego z nich przy długości fali wynoszącej 17 nanometrów odpowiada Extreme Ultraviolet Imager (EUI, czyli matryca obrazowania w głębokim ultrafiolecie). Obiektem zainteresowania Solar Orbiter okazał się biegun południowy Słońca. Jaśniejsze części obrazu są w większości tworzone przez pętle wznoszące się z wnętrza gwiazdy. Są nazywane zamkniętymi liniami magnetycznymi. W ciemniejszych rejonach pole magnetyczne jest za to otwarte, dzięki czemu gazy wzbijają się w przestrzeń kosmiczną, tworząc wiatr słoneczny.  

Drugie wideo opublikowane przez Europejską Agencję Kosmiczną nie powstałoby bez pomocy wspomnianego EUI, ale też teleskopu Full Sun Imager (FSI) oraz High Resolution Imager (HRIEUV). Specjalistyczna aparatura umożliwiła wykonanie zbliżeń na rejony, gdzie można zaobserwować mniejsze pętle koronalne – pasma plazmy przypominające sznury. Co ważne, kolory na tym nagraniu nie odzwierciedlają tych rzeczywistych. Pierwotna długość fali wykrywana przez instrument jest niewidoczna dla ludzkiego oka, dlatego zdecydowano się na postprodukcję klipu. 

Przed operatorami Solar Orbiter, którego misja rozpoczęła się w lutym 2020 roku, jeszcze wiele pracy dotyczącej analizy materiałów zebranych wczesną wiosną. – Jesteśmy zachwyceni jakością danych zdobytych podczas pierwszego peryhelium. Trudno uwierzyć, że to dopiero początek misji. Będziemy naprawdę bardzo zajęci – mówi w oficjalnym komunikacie Daniel Mueller z ESA.