LEGO świętuje 90. urodziny odświeżeniem kultowego zestawu „Galaktyczny odkrywca”20.06.2022

Wygląd modelu statku kosmicznego został zainspirowany tym, który trafił na półki sklepowe w 1979 roku. 

W sierpniu 1932 roku Ole Kirk Christiansen, sprawny stolarz ze smykałką do biznesu, postanowił odbić się od dna po globalnym kryzysie ekonomicznym i zacząć zarabiać na swoim rzemiośle. Pomysł na tworzenie klocków narodził się w jego głowie tuż po tym, gdy zaprojektował serię miniaturowych przedmiotów (np. desek do prasowania albo drabin). Choć początkowo stanowiły jedynie częściowe urozmaicenie jego oferty, wraz z upowszechnieniem się plastiku stały się tańsze w produkcji, a jednocześnie coraz popularniejsze. Wkrótce już pod marką LEGO przeobraziły się w międzynarodowy fenomen. Kolorowe zabawki z charakterystycznymi wypustkami do dziś stanowią motyw przewodni parków rozrywki na całym świecie, wchodzą w mariaż z innymi dochodowymi franczyzami (m.in. Gwiezdne wojny, Indianą Jonesem albo Harrym Potterem), a sama firma w ubiegłym roku zatrudniała ponad 20 tysięcy pracowników. 

Okrągłe, 90. urodziny LEGO to dla nordyckiego przedsiębiorstwa okazja do podsumowania dotychczasowej historii i ustalenia planów zarówno na bliższą, jak i bardziej odległą przyszłość. W obchodach jubileuszu nie zabrakło także niespodzianek dla tych, którzy pamiętają ze swojego dzieciństwa konkretne zestawy. Liftingu doczekały się bowiem dwa kultowe modele: 10497 oraz 10305. 

Za pierwszym z numerów kryje się „Galaktyczny odkrywca”, który pierwotnie trafił na półki sklepowe w 1979 roku. Odświeżony statek kosmiczny zachował oryginalną kolorystykę oraz ukryte skrzydła oryginału. Jest oparty na trzech wysuwanych podporach, a jego projektanci zadbali nie tylko o odpowiedni wygląd zewnętrzny, ale też wnętrze. W kokpicie uwzględniono wnętrze z miejscami dla czterech astronautów, a dodatkowo część mieszkalną z łóżkami, schowkami oraz komputerami. Poza modelem kupujący otrzymają robota-pomocnika oraz cztery figurki astronautów. „Galaktyczny odkrywca” kosztuje 480 zł. 

10305 to z kolei oznaczenie znacznie droższego (1900 zł) „Zamku rycerzy herbu Lew”. Jego wyższa cena wynika przede wszystkim z wielkości zestawu, na który składają się 4514 elementy dokładnie odwzorowujące średniowieczną konstrukcję. – Podnieś i opuść most zwodzony oraz bramę, odkryj ukryte korytarze i ucieknij z lochu – zachęcają producenci, którzy podjęli się reinterpretacji produktu po przeprowadzeniu ankiety badającej zainteresowanie u 55 tysięcy osób. W tym przypadku liczba figurek (m.in. królowej, rycerzy, łuczników, magów oraz ludzi lasów) jest znacznie większa i wynosi 22. 

Oba zestawy można już zamówić w przedsprzedaży. Duńska firma zapewnia, że to dopiero początek urodzinowych niespodzianek.