Światowa premiera „Top Gun: Maverick” odbyła się na lotniskowcu. Tom Cruise wylądował na pokładzie śmigłowcem05.05.2022

Na U.S.S. Midway, który od 2004 r. pełni funkcję okrętu-muzeum w San Diego w Kalifornii, pojawili się też m.in. Jennifer Connelly, Jon Hamm, Miles Teller, Joseph Kosinski i Jerry Bruckheimer. Całą galę transmitowała MTV.

Wylądowanie śmigłowcem na pokładzie lotniskowca to drugi w ostatnim tygodniu imponujący wyczyn, którym Tom Cruise promuje sequel Top Gun. Podczas odbywającego się w zeszłym tygodniu w Las Vegas CinemaConu 59-letni aktor zapowiedział film, pozdrawiając fanów z planu kolejnej części Mission: Impossible. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że balansował wtedy na skrzydle lecącego z dużą prędkością dwupłatowca.

Niestety – relacjonowany przez uczestników CinemaConu moment nie został jeszcze udostępniony w sieci. Trudno jednak nie wierzyć w jego autentyczność – Cruise znany jest ze swojego absolutnego poświęcenia na planie filmów akcji. Przykładem są właśnie jego występy w serii Mission Impossible, gdzie, często rezygnując z kaskadera, wspinał się na budynki, brał udział w pościgach samochodowych i motocyklowych, podpinał się pod lecący samolot, pilotował śmigłowiec, a nawet wykonał mrożący krew w żyłach skok HALO. Dlatego „wielkie wejście” zza sterów helikoptera wprost na premierę na U.S.S. Midway nie wydaje się niczym szczególnym.

Top Gun: Maverick trafi do polskich kin 27 maja. Akcja długo wyczekiwanej kontynuacji dzieje się 34 lata po wydarzeniach z pierwszego filmu. Grany przez Toma Cruise'a Kapitan „Maverick” Mitchell jest teraz instruktorem samolotowym. Jednym z jego uczniów jest Bradley – syn Nicka „Goose'a” Bradshawa, który zginął tragicznie w poprzedniej części. Na Mavericka czekają wyzwania: będzie musiał rozprawić się z duchami przeszłości, stanąć w obliczu niepewnej przyszłości i sprawdzić się jako szkoleniowiec.