„Titanic” wraca do kin. Zremasterowaną wersję filmu zobaczymy w okolicach walentynek23.06.2022
Premiera odświeżonej wersji produkcji zbiegnie się w czasie z jej 25. urodzinami.
W kwietniu informowaliśmy na łamach Papaya.Rocks o nowej realizacji studia The Asylum, które specjalizuje się w niskobudżetowych mockbusterach stanowiących parodię dobrze znanych blockbusterów. Twórcy sprawnie posługujący się pastiszem i ironią tym razem nawiązali do klasycznego wyciskacza łez, czyli do Titanica Jamesa Camerona. W ich interpretacji kultowy transatlantyk (a konkretnie jego replika) nie jest jednak miejscem romantycznej historii zakończonej tragicznym finałem, ale krwawej jatki. Kiedy statek zbliża się do punktu, gdzie 110 lat temu jego poprzednik zderzył się z górą lodową, na pokładzie zaczyna dochodzić do przerażających rzeczy, a morskie, nieprzeniknione siły wynurzają się z głębin. Titanic 666 w Stanach Zjednoczonych miał premierę dwa miesiące temu, ale w Polsce nadal pozostaje niedostępny.
Wszystko wskazuje jednak na to, że widzowie nad Wisłą będą mieli szansę odświeżyć oryginalną opowieść o Jacku i Rose. Pretekstem do tego będzie 25. rocznica premiery filmu – jego premierowy pokaz odbył się 1 listopada 1997 roku, uświetniając Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Tokio, ale w wielu krajach film wszedł do kin w grudniu albo na początku 1998 r. (w Polsce 13 lutego).
O międzynarodową dystrybucję zremasterowanej produkcji zadba posiadający prawa do Titanica Disney. Pierwsze seanse zostały zaplanowane na 10 lutego, czyli w sam raz na wieczory walentynkowe. Rozdzielczość Titanica wzrosła do 4K HDR, a jednocześnie zwiększono średnią liczbę klatek na sekundę. Oprócz tego wybrane multipleksy przedstawią wersję 3D. Dzięki temu widzowie będą mieli szansę, żeby spojrzeć na dzieło z Leonardo DiCaprio i Kate Winslet z innej perspektywy.
To nie pierwszy raz, gdy film Camerona doczekał się technologicznych poprawek. Pierwszą z nich, która opierała się na przekształceniu w trójwymiarową formę, zaprezentowano w 2012 roku. Wykonanie konwersji zajęło 60 tygodni i kosztowało 18 milionów. Charakter wszystkich scen pozostał ten sam poza jednym wyjątkiem. W procesie postprodukcji od podstaw odtworzono układ gwiazd na niebie, któremu Rose DeWitt Bukater mogła przyglądać się z pokładu statku w kwietniu 1912 roku. Zmiana ta została wcześniej zaproponowana przez amerykańskiego astrofizyka Neila deGrasse'a Tysona, który chętnie dzieli się swoją wiedzą z przedstawicielami świata popkultury. Badacz dał się poznać światu jako twórca popularnonaukowego serialu Cosmos: A Spacetime Odyssey.
zobacz także
- Historia lubi się powtarzać. Horror „Titanic 666” rozgrywa się na pokładzie repliki kultowego statku
Newsy
Historia lubi się powtarzać. Horror „Titanic 666” rozgrywa się na pokładzie repliki kultowego statku
- Guy Ritchie reżyserem aktorskiej wersji „Herkulesa”. Film produkują bracia Russo
Newsy
Guy Ritchie reżyserem aktorskiej wersji „Herkulesa”. Film produkują bracia Russo
- Druga część „Avatara" w drodze. Film może mieć rekordowy w historii kina budżet
Newsy
Druga część „Avatara" w drodze. Film może mieć rekordowy w historii kina budżet
- Dłuższy niż Titanic. Powstał koncept naukowego megajachtu z napędem jądrowym za 700 milionów dolarów
Newsy
Dłuższy niż Titanic. Powstał koncept naukowego megajachtu z napędem jądrowym za 700 milionów dolarów
zobacz playlisty
-
03
-
George Lucas
02
George Lucas
-
Papaya Young Directors 5 Autorytety
12
Papaya Young Directors 5 Autorytety
-
05