„To jak wejście w paszczę lwa”. Nowy dokument przybliża okoliczności śmierci Marilyn Monroe 01.04.2022

Dzisiejsza ikona popkultury zmarła w wieku 36 lat na skutek przedawkowania środków nasennych. Wokół jej przedwczesnego odejścia szybko zaczęło powstawać wiele teorii spiskowych. 

Na 60-lecie śmierci niekwestionowanej ikony popkultury, Marilyn Monroe, Netflix przygotował dwie produkcje pochylające się nad jej złożonym życiem prywatnym i zawodowym. Fabularyzowany biopic o amerykańskiej aktorce od kilku lat przygotowuje Andrew Dominik, twórca Zabić, to jak łatwo powiedzieć i Zabójstwa Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda. Główną rolę zagra u niego Ana de Armas, pojawiając się u boku m.in. Adriena Brody'ego, Bobby'ego Cannavale'a i Julianne Nicholson. Autor oparł swój scenariusz na bestsellerowej książce Joyce Carol Oates o tym samym tytule. – To opowieść o tym, jak trauma z dzieciństwa kształtuje człowieka rozdartego pomiędzy osobistym a publicznym „ja”. To w zasadzie historia uniwersalna, należąca do każdego człowieka, ale wykorzystująca poczucie skojarzenia, które mamy z czymś znajomym – opowiadał o swoim projekcie Dominik dwa lata temu. Konkretna data premiery Blonde nie została jeszcze wyznaczona.

Poza głośną biografią Netflix wcześniej poczęstuje widzów pełnometrażowym dokumentem The Mystery of Marilyn Monroe: The Unheard Tapes. Jak sama nazwa wskazuje, reżyserka i producentka wykonawcza Zaginięcia Madeleine McCann, Emma Cooper, przyjrzała się jednej z największych tajemnic słynnej aktorki – jej nagłej śmierci w 1962 roku. 36-letnia kobieta została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Los Angeles. Choć sekcja zwłok wykazała prawdopodobne samobójstwo na skutek przedawkowania środków nasennych, wokół jej przedwczesnego odejścia zaczęło powstawać wiele teorii spiskowych. Niektórzy śledczy łączyli je z romansami Amerykanki z prezydentem Johnem F. Kennedym oraz jego bratem, Robertem. Inni sugerowali, że doszło do nieszczęśliwego wypadku wynikłego z nieporozumienia pomiędzy osobistymi lekarzami gwiazdy – Hymanem Engelbergiem i psychistrą Ralphem Greensonem. Do eteru przedostawały się również hipotezy, jakoby gwiazda została zamordowana przez mafię albo CIA. 

Cooper z wnikliwością niejednego doświadczonego śledczego analizuje różne scenariusze, uważnie przyglądając się ostatnim miesiącom życia Marilyn Monroe. Reżyserka porozmawiała z żyjącymi bliskimi aktorki, zajrzała do niepublikowanych wcześniej materiałów i pochyliła się nad tym, jak wyglądała ówczesna popkultura Stanów Zjednoczonych. Z jej rozważań wyłania się nie tylko portret jednostki, ale też wpływu, jaki wywarła na amerykańskie społeczeństwo. 

Premierę filmu, który może stanowić faktograficzny wstęp do seansu nadchodzącego Blonde, zaplanowano na 27 kwietnia. Poniżej prezentujemy oficjalny zwiastun dokumentu.