Twórca „Morderczej opony” i „Deerskin” powraca. Obejrzyj zwiastun komedii Quentina Dupieux o monstrualnej musze 04.09.2020

Film, który będzie przedpremierowo pokazywany podczas tegorocznego festiwalu w Wenecji, to kolejna surrealistyczna pozycja w dorobku francuskiego reżysera. 

Quentin Dupieux początkowo był znany w środowisku artystycznym jako wzięty producent muzyki elektronicznej i DJ (jego pseudonim to Mr. Oizo), jednak od wielu lat równolegle daje on upust swoim fascynacjom filmowym. W 2010 r. spod jego rąk wyszła groteskowa, surrealistyczna Mordercza opona. Tytułowa bohaterka, przedmiot obdarzony zdolnościami parapsychologicznymi, pozbawia życia wszystkich, których napotyka na swojej drodze. Po nieoczywistej produkcji, którą wielokrotnie chwalono za inteligetną parodię kina klasy B i absurdalny humor, reżyser zrealizował utrzymane w podobnym stylu komedie Reality i Wrong. Pod koniec ubiegłego roku do polskich kin trafiła z kolei jego ostatnia nowość, czyli Deerskin z Jeanem Duardinem i Adéle Haenel. Francuz nakreślił w niej historię Georgesa, właściciela wyjątkowej kurtki z jeleniej skóry, dla której jest gotów unicestwić wszystkie inne okrycia. 

Świat pełen niecodziennych osobliwości pojawi się także w najnowszym filmie Dupieux, czyli Mandibles. Jego akcja koncentruje się na przygodach dwójki przyjaciół, którzy pewnego dnia znajdują w bagażniku samochodu muchę gigantycznych rozmiarów. Panowie postanawiają zrobić użytek z monstrualnego owada, węsząc w jego tresurze okazję do zarobienia mnóstwa pieniędzy. – Moje prace zawsze będą przesiąknięte tymi samymi obsesjami, znakami rozpoznawczymi i poczuciem humoru. Od początku czułem, że wbiłem się w niszę, która jest całkowicie moja: zdeformowane rzeczywistości, nieznośnie pokręcone relacje międzyludzkie, surrealistyczne portrety społeczeństwa i dziecinne marzenia. W poprzednich produkcjach koncentrowałem się na śmierci, a Mandibles będzie komedią o prawdziwej i szczerej przyjaźni. Dzięki musze jest w niej element fantazji – tłumaczy reżyser w oświadczeniu cytowanym przez portal ScreenDaily. 

Film, w którym zobaczymy Davida Marsaisa, Grégoirego Ludiga oraz Adéle Exarchopoulos, znalazł się w programie tegorocznego MFF w Wenecji. Do francuskich kin trafi zaś za trzy miesiące, czyli 2 grudnia. Nie wiadomo jeszcze, czy doczeka się polskiej dystrybucji.