Uniwersum „Piły” powraca. Samuel L. Jackson i Chris Rock w zwiastunie dziewiątej części kultowej serii 30.03.2021

Zgodnie z tym, co mówią aktorzy wcielający się w główne role, w nowym horrorze ma znaleźć się mniej krwawych, ociekających przemocą scen. 

Kiedy James Wan i Leigh Whannell prezentowali w kinach pierwszą część Piły, mało kto spodziewał się, że odniosą międzynarodowy sukces o takiej skali. Choć franczyza Australijczyków nie zbiera peanów od krytyków i dziennikarzy, trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że wykreowana w niej postać seryjnego mordercy Johna Kramera należy do kanonu popkultury XXI wieku. Dotychczas powstało już osiem filmów w serii, z czego ostatni, Piła: Dziedzictwo, pojawił się w polskich kinach w październiku 2017 roku. Choć wielu spekulowało, że będzie to pożegnanie z cyklem produkcji, kolejna z nich już wkrótce ujrzy światło dzienne. 

Spirala: Nowy rozdział serii Piła, którego dłuższy zwiastun pojawił się właśnie w sieci, przygląda się losom aroganckiego detektywa Ezekiela „Zeke'a” Banksa. Mężczyzna wraz ze swoim nowym policyjnym partnerem bada sprawę szeregu brutalnych morderstw, które do złudzenia przypominają to, do czego był zdolny wspomniany już Kramer.

Chociaż śledczy jest przekonany o swojej nieomylności, zabójca jest kilka kroków przed nim i wciąga go w nieobliczalną, niebezpieczną grę. Co ciekawe, twórcy w wywiadach podkreślali, że zbliżająca się wielkimi krokami realizacja zawiera mniej krwawych, ociekających agresją scen. Zamiast tego scenarzyści postawili na wyeksponowanie gęstniejącej atmosfery i napięcia towarzyszącego protagonistom. 

Premierę Spirali zaplanowano na 14 maja. W filmie oprócz Samuela L. Jacksona i Chrisa Rocka, którzy grają główne role, zobaczymy Maxa Minghellę (The Social Network, Stażyści, Moja gwiazda: Teen Spirit), Marisol Nichols (Riverdale, Skazaniec) i Zoie Palmer (Zagubiona tożsamość, Dark Matter). Reżyserią horroru zajął się specjalista od gore, Darren Lynn Bousman. Kanadyjczyk ma już na koncie trzy części Piły.