W „Szczękach” zagrał jako dziecko. Teraz został komendantem policji w miasteczku, gdzie kręcono kultowy film25.05.2022

Jonathan Searle nie krył zadowolenia z otrzymanej funkcji, przyznając, że pracował na to wyróżnienie przez całą zawodową karierę.

Choć trudno w to uwierzyć, wkrótce minie pół wieku od premiery jednego z pierwszych głośniejszych filmów Stevena Spielberga. Po Pojedynku na szosie i sensacyjnym Sugarland Express Amerykanin zabrał się za ekranizację książkowego dreszczowca Petera Benchleya. Budżet na realizację Szczęk był dość ograniczony, wynosząc jedynie 9 milionów dolarów, zdjęcia przedłużyły się o ponad trzy miesiące, a u modeli mechanicznych rekinów skonstruowanych przez pion scenograficznych często dochodziło do awarii. Mimo to historia krwiożerczych drapieżników terroryzujących Amity Island okazała się być ogromnym sukcesem, a thriller doczekał się trzech sequeli. Na jego podstawie stworzono także gry wideo oraz atrakcje w tematycznych parkach rozrywki. 

Dla wielu członków ekipy pracującej nad Szczękami projekt okazał się być trampoliną do dalszej kariery. Spielberg zrealizował później Bliskie spotkania trzeciego stopnia i Poszukiwaczy zaginionej Arki, John Williams niestrudzenie komponował kolejne ścieżki dźwiękowe, zaś autor zdjęć Bill Butler przeszedł do pracy nad Diabelskim nasieniem i drugą częścią Rocky'ego. Teraz okazało się, że inny, niefilmowy los spotkał jednego z dziecięcych aktorów uwzględnionych w obsadzie. Mowa o Jonathanie Searle'u, który pojawił się w jednej z krótkich scen wraz ze swoim prawdziwym bratem. Grani przez rodzeństwo bohaterowie stworzyło kartonową płetwę rekina i umieścili ją w wodzie, żeby nastraszyć mieszkańców Amity Island i zmylić sierżanta Martina Brody'ego (w tej roli Roy Scheider) oraz oceanologa Matta Hoppera (Richard Dreyfuss). Para dorosłych prowadziła śledztwo mające na celu unieszkodliwienie zwierząt i zapewnienie plażowiczom pożądanego spokoju.

Jak donosi „Vineyard Gazette”, w życiu dziecięcego aktora nastąpił nieoczekiwany zbieg okoliczności. Po wielu latach pracy Searle'a mianowano komendantem policji w miasteczku Oak Bluffs położonym na wyspie Martha's Vineyard u wybrzeży amerykańskiego stanu Massachusetts. To właśnie tam blisko pięć dekad temu kręcono Szczęki, co dla mieszkającego niedawno w innym miejscu mężczyzny jest symbolicznym powrotem do korzeni. Funkcjonariusz nie krył zadowolenia z powierzonego angażu, przyznając, że czekał na to wyróżnienie przez całą karierę zawodową. O nominacji oficjalnie powiadomiono 16 maja. 

Co ciekawe, Searle ma na koncie jedną realną interwencję dotyczącą rekinów. Branżowy portal „IndieWire” utrzymuje, że w 2008 roku Amerykanin ukarał jednego z mieszkańców za rozpowiadanie kłamstw dotyczących rzekomej obecności zwierząt w bliskim sąsiedztwie plaży.