Weekend z The Weeknd. Kanadyjczyk gościnnie w utworach FKA twigs i Aaliyah 17.12.2021

Abel Tesfaye przygotowuje się do wydania piątego długogrającego albumu, ale znajduje też czas na to, żeby gościnnie zaśpiewać u innych artystów. 

Dwa nowe utwory symbolicznie wieńczą rok The Weeknda, który w ostatnim czasie nie próżnował. Zimą wystąpił w przerwie finału Super Bowl, przeznaczając na swoje spektakularne widowisko aż 7 milionów dolarów. Chwilę później wydał reedycję swojego debiutanckiego mixtape'u House of Balloons z 2011 roku, a obecnie pracuje nad swoim piątym długogrającym krążkiem. Po występie w Nieoszlifowanych diamentach braci Safdie zaczął też poważnie myśleć o karierze w świecie filmu. Jego pierwszym większym projektem ma być serial The Cult, którego będzie scenarzystą i producentem wykonawczym. Wesprze go w tym Sam Levinson – reżyser m.in. Euforii, Assassination Nation czy Malcolma i Marie.

Mimo tego, że w jego solowej karierze dzieje się bardzo wiele, Abel Tesfaye znajduje też czas na to, żeby gościnnie zaśpiewać u innych artystów. W tym roku światło dzienne ujrzały jego duety z Kanye Westem, Doją Cat, Swedish House Mafią i Post Malone'em. Teraz dołączyły do nich kolejne kompozycje, którymi przypomina o tym, dlaczego bywa nazywany jedną z największych gwiazd współczesnego R&B. 

Pierwszy z utworów, Tears in the Club, to rezultat współpracy trzykrotnego zdobywcy Grammy z FKA twigs. Palce przy nowoczesnej, elektronicznej aranżacji kompozycji maczała Arca, a towarzyszący jej teledysk to dzieło Amber Grace Johnson. W drugiej piosence Poison oprócz niego usłyszymy zaś Aaliyah. Amerykańska wokalistka dwie dekady temu zginęła w katastrofie lotniczej, ale jej twórczość nie pozostała zapomniana. Niedawno płyty „księżniczki R&B" po raz pierwszy w historii trafiły do serwisów streamingowych. Oprócz The Weeknda na jej kolejnym, pośmiertnym albumie Unstoppable, którego data premiery pozostaje jeszcze nieznana, mają pojawić się m.in. Drake i Future.