Newsy |

Widzieć więcej. Papaya Films z pierwszym serwisem produkcyjnym dla niemieckiej marki Buhl15.06.2020

Zobaczcie, jak powstał spot dla niemieckiej marki Buhl zajmującej się tworzeniem oprogramowania. To pierwsza produkcja serwisowa, którą zrealizowaliśmy we współpracy z niemieckim domem produkcyjnym SuperCine. Za reżyserię odpowiadał Wolf&Lamm, a autorem zdjęć jest Tymoteusz Pieszka. Na planie nie było klienta, agencji i zagranicznego reżysera, a współpraca od początku przebiegała całkowicie zdalnie. Równolegle do zdjęć odbywała się sesja zdjęciowa dla marki. Autorem fotografii jest Robert Ceranowicz.

Buhl - The first fully-remote production made in Poland during a pandemic

Jak zrealizować serwis produkcyjny, kiedy wszystko wskazuje, że to niemożliwe? Gdy całość  projektu opiera się na pracy zdalnej, kluczowa jest komunikacja.

– Ani klient, ani agencja, ani zagraniczny reżyser nie byli obecni na planie, choć nie można powiedzieć, żeby czuli się w jakikolwiek sposób wyobcowani – mówi Tomasz Skrodzki, producent Papaya Films, który w ostatnich tygodniach zrealizował kampanię dla marki Buhl. Rozwiązanie, które stworzył Skrodzki z ekipą produkcyjną, pozwalała na to, żeby klient, agencja i reżyser widzieli więcej niż będąc fizycznie na planie. Stworzono mechanizm oparty na dwóch źródłach obrazu: jeden z nich był kamerą filmową, a drugi kamerą obiektywną, czyli taką, która pokazuje szeroki kadr z rogu lokacji. 

Już na etapie preprodukcji nad wszystkim czuwał zdalnie reżyser, który był w stałym kontakcie z szefami pionów: scenografii, kostiumów oraz beauty. W trakcie realizacji pozostawał w stałej komunikacji z pierwszym asystentem reżysera i operatorem, którzy znajdowali się na miejscu.

– Reżyser spotu, Joffrey Jans, podsumował, że była to najbardziej efektywna produkcja w jego karierze. Powiedział, że nigdy w takim czasie nie zrealizował tylu ujęć, setupów czy przebiórek. Dodając do tego fakt, że równolegle podczas zdjęć w tym samym miejscu odbywała się sesja zdjęciowa dla marki, można śmiało stwierdzić, że każda minuta na planie była wykorzystana do maksimum – mówi Skrodzki.

Decyzja o rozpoczęciu zdjęć została poprzedzona analizą ryzyka na planie. Polegała ona na ocenieniu, czy da się w pełni zabezpieczyć członków ekipy.

– Tunele dezynfekcyjne, ozonowanie wnętrza, zamgławiacze, maski, wywiady medyczne i wiele innych środków sprawiły, że byliśmy w stanie ograniczyć ryzyko do bardzo dużego stopnia – mówi Skrodzki.

Oto efekt współpracy:

Buhl
000 Reakcji

zobacz także

zobacz playlisty