Opinie |

Powrót do zakazanej przeszłości. „Mokre Sny” na Nowych Horyzontach12.07.2019

kadr z filmu „Prawdziwa dziewczyna” (źródło: Nowe Horyzonty)

Selekcjonerzy MFF Nowe Horyzonty postanowili w tym roku obnażyć lata 70. Powracają więc do filmów zakazanych, zapomnianych, niedocenionych i wyciskających z tego krótkiego epizodu eksplozji wolności, ile tylko się dało. Na festiwalu zaprezentowane zostaną nieprzyswojone przez kanon filmowe produkcje, które naruszyły zbyt wiele tabu i były za bardzo spokrewnione z pornografią, by wypuszczać je na elitarne salony.

Festiwal postanowił „wskrzesić” epokę, w której ciało zaistniało – na dobre i złe – w sferze publicznej. Przypomną atmosferę nocnych seansów, kin dla dorosłych i pierwszych festiwali kina erotycznego, czyli miejsc i wydarzeń, które zniknęły z krajobrazu naszych miast (co ciekawe, ostatnie erotyczne kino w Paryżu zamknięto w 2017 r.). – Wrócimy do czasów, gdy filmy nie tylko wzruszały, wstrząsały, oburzały, bawiły – ale i podniecały  – podkreśla Małgorzata Sadowska, programerka sekcji.

Jak zauważyła filmoznawczyni i historyczka kina Linda Williams, filmy poruszają, często bardzo silnie, a reakcje na przedstawienie seksu są szczególnie różnorodne. – Podniecenie graniczy z ciekawością, obrzydzeniem, nudą, inspiracją i nauką płynącą z instruktażu – tłumaczy ekspertka. Jej zdaniem widok seksu na ekranie wprowadza dystans między nami a bezpośrednim doświadczeniem i jednocześnie ukierunkowuje nasze cielesne reakcje.

Williams zwróciła także uwagę na to, że dopiero w latach 60. seks przestał być tematem, o którym się nie dyskutuje. Wtedy też amerykańska widownia zaczęła oczekiwać czegoś więcej, pragnąc zrozumieć charakter przeżywanych przez postacie doznań. Amerykanka podkreśliła, że czasownik to screen ma podwójne znaczenie – znaczy przede wszystkim „wyświetlać na ekranie”, ale w słowniku można również znaleźć definicję „osłonić kogoś lub coś za pomocą ekranu”. Film jednocześnie ujawnia i zakrywa, co świetnie widać w sekcji Nocnego Szaleństwa, które w tym roku odbędzie się pod hasłem Mokre Sny.

kadr z filmu „Extreme Private Eros”
kadr z filmu „Extreme Private Eros”

Wybrane przez festiwalowych selekcjonerów filmy tylko częściowo oddają skalę wielkiego wietrzenia, którego świadkiem były lata 70. Małgorzata Sadowska przypomina o liberalnych odwilżach i emancypacyjnych gestach kina Bliskiego Wschodu i Indii, gdzie Shabana Azmi wcielała się w role kobiet przejmujących kontrolę nad swoją seksualnością. W egipskim filmie Hammam al-Malatily (1973) pojawia się zaś scena erotycznego tańca w łaźni, a libański Sayedat al-Akmar al-Sawdaa (1971) łamał tabu pokazując nagie pośladki czy sceny orgii.

W tym roku festiwalowi selekcjonerzy chcą przyjrzeć się ciału, w którym żyjemy. – To tytuł jednej z festiwalowych sekcji. Chodzi o filmy, które obserwują, jak ciało jest pokazywane we współczesnym kinie. Żyjemy w świecie, w którym młodość, piękno i uroda stają się fetyszem. Współcześnie wszyscy chcą być młodzi i piękni, ale zapomina się o śmierci. Ciało stało się przedmiotem i pełni różne funkcje. Chcemy o tym rozmawiać. Te tematy są bardzo otwarte – tłumaczy Roman Gutek.

Oglądając w tym roku filmy w Cannes przedstawiciele Nowych Horyzontów zwrócili uwagę na to, że kilka lat temu można było swobodniej rozmawiać o cielesności i seksualności. –  Przede wszystkim, w cudzysłowie, można było pozwolić sobie na więcej i niewinnie sobie poflirtować. Staliśmy się bardzo politycznie poprawni. Obecnie zastanowię się 50 razy, zanim opowiem żart. Społeczeństwa stają się coraz bardziej konserwatywne. W wielu krajach, w tym w Polsce, następuje nawrót do podstawowych wartości, ale czym one są? Będziemy o tym rozmawiać i chcemy zadawać pytania. Filmy mają temu służyć – dodaje dyrektor festiwalu.

kadr z filmu „Belladonna smutku”
kadr z filmu „Belladonna smutku”

W ramach Nocnego Szaleństwa pokazane zostaną dwa, prowokujące do pytań i dyskusji, filmy z Japonii – dokument i animacja. Jak opisuje Sadowska, Extreme Private Eros (1974) Kazuo Hary to „zapis intymnej, burzliwej relacji i przełamujące tabu obrazy genitaliów, włosów łonowych, stosunków seksualnych”. – To także świadectwo swojej epoki: radykalnych zrywów, feministycznych rewolucji, aktów politycznej przemocy. Z tej samej atmosfery zrodziła się animowana Belladonna smutku Eiichi Yamamoto. – To opowieść o przebudzonej za sprawą przemocy, groźnej kobiecej seksualności – opowiada Sadowska.

W Hiszpanii eksplozja kina erotycznego zwanego destape miała z kolei związek z ekonomicznym kryzysem w kinematografii, ale przede wszystkim z upadkiem dyktatury generała Franco – i zniesieniem w 1977 r. cenzury. Thriller Bigasa Luny, Bilbao (1976) to natomiast soft core, który demaskuje faszystowskie fantazje o całkowitym podporządkowaniu zamieniającym kobiety w przedmioty, a ich ciała – w mięso.

kadr z filmu „Anita, szwedzka nimfetka”
kadr z filmu „Anita, szwedzka nimfetka”

Zdaniem Małgorzaty Sadowskiej bez filmu Anita, szwedzka nimfetka Torgny’ego Wickmana nie byłoby Nimfomanki von Triera. Ta produkcja powstała m.in. dzięki zalegalizowaniu pornografii i zniesieniu zapisów o karaniu za pokazywanie obscenicznych scen.

Waleria i tydzień cudów Jaromila Jireša to zaś zrealizowany po klęsce praskiej wiosny baśniowy erotyk, który dowodzi, że za żelazną kurtyną seks bywał ucieczką od ponurej politycznej rzeczywistości i braku wolności.

Osobnym kontynentem na mapie lat 70. jest Francja, czyli kraj, w którym za kino erotyczne brały się kobiety, np. Catherine Breillat w Prawdziwej dziewczynie, czyli opowieści o seksualnym dojrzewaniu nastolatki i przechwytywaniu spojrzenia. – Narzeczona pirata tworzącej we Francji Argentynki, Nelly Kaplan, demaskuje patriarchat i kapitalizm, pokazując na ekranie wykorzystywaną seksualnie dziewczynę, która z ofiary przedzierzga się w kobietę interesów – dodaje Sadowska.

kadr z filmu „Spermula”
kadr z filmu „Spermula”

Na festiwalu zostanie też pokazana Spermula Charlesa Mattona, czyli francuski odpowiednik Seksmisji, w której zagrał m.in. Udo Kier. Programerka przypomina, że wielu aktorów, w tym Klaus Kinsky, czy grający w Anicie Stellan Skarsgård, rozpoczynało w latach 70. swoje kariery „przez łóżko”.

W Kocha nie kocha Serge’a Gainsbourga zobaczyć można m.in. Gerarda Depardieu, Jane Birkin i gejowską gwiazdę nowojorskiego undergroundu – Joe Dallesandro. To film zainspirowany słynną i pełną westchnień piosenką. Sadowska podkreśla, że to o więcej niż obyczajowa prowokacja i że produkcja „dowartościowuje seks jako autonomiczną, rebeliancką siłę, która jest oderwana od prokreacji”.

Amerykański Sweet Sweetback's Baad Asssss Song (1971) w reżyserii Melvina Van Peeblesa to zaś oryginalne blaxploitation, które „napięcia rasowe przekuwa w napięcie erotyczne, prężąc na ekranie czarne, agresywne i zarazem pożądane przez czarnych i białych ciało”. Co ciekawe, współproducentem filmu jest Bill Cosby, który odsiaduje wyrok za przestępstwa seksualne. – Czyż to nie najlepsza metafora deziluzji, jakiej doświadczamy odkrywając ciemne strony rewolucji seksualnej? – pyta programerka.

kadr z filmu „Waleria i tydzień cudów”
kadr z filmu „Waleria i tydzień cudów”
 

Skoro o deziluzji mowa, pytanie brzmi – jaka jest definicja filmu erotycznego. Pisarz i eseista Umberto Eco postawił swego czasu tezę, że pornosa można rozpoznać po zsumowaniu przerw we właściwej akcji. Zdaniem Eco, jeżeli postaci w filmie przemieszczające się z punktu A do B potrzebują na to dużo więcej czasu, niż tego sobie życzymy, to oglądamy film pornograficzny. Pozostawiamy to do oceny i refleksji w trakcie oglądania filmów z sekcji Mokre Sny.

Jak zauważyła Linda Williams, w kinie współistnieją ze sobą dwa przeciwstawne podejścia do seksu („ukazanie i zakrycie”), a na ekranie można zobaczyć tego typu produkcje mainstremowe, studyjne i filmy tylko dla dorosłych. Filmoznawczyni uważa, że wobec wszechobecności różnorodnych wizualnych i dźwiękowych przedstawień seksu spory na temat definicji obscenów powinno się uznać za daremne. – Warto by raczej zastanowić się nad dialektyką ujawnienia i zakrycia, które nieustannie towarzyszy historii seksu na ekranie – zachęca Williams. Tegoroczna edycja Nowych Horyzontów jest do tego dobrym pretekstem.


Papaya.Rocks jest partnerem 19. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty.

000 Reakcji

Psychofan filmu „Tamte dni, tamte noce”. Zapytał Romana Polańskiego, dlaczego torturuje bohaterki swoich filmów. Jest związany z blogiem filmowym WatchingClosely.pl.

zobacz także

zobacz playlisty