Opinie |

Ucieczka na (lub z) wyspy. 6 reportaży z odosobnionych krain08.11.2021

źródło: Unsplash

Są rozsiane po całym świecie. Mroźne, rajskie, opuszczone. Z ograniczoną pulą genów lub przeludnione. Na niektóre można dotrzeć w kilka godzin, inne to wyprawy na długie tygodnie, a jeszcze inne dla przeciętnego człowieka są dostępne tylko z poziomu globusa czy mapy. To miejsca idealne do eksperymentowania z wyobrażeniem utopii, zakładania nowych światów, albo wręcz przeciwnie – do kultywowania tradycji, a w skrajnych przypadkach do układania gruntu pod wypaczenia i zbrodnie. O niektórych z nich przekonali się polscy reporterzy, o innych snuli marzenia zagraniczni podróżnicy. Prezentujemy sześć najciekawszych opowieści z odległych wysp.

Jutro przypłynie królowa (2020), Maciej Wasielewski, Wydawnictwo Czarne

Jutro przypłynie królowa
Jutro przypłynie królowa

Pitcairn to jedno z tych miejsc, do których turyści trafiają rzadko. Wyspę boją się odwiedzać nawet dziennikarze, bo wielu ich poprzedników zostało deportowanych, otrzymywało groźby i było zastraszanych. Sama podróż na Pitcairn to nie lada wyzwanie – należy wsiąśc na prom w Australii, który kursuje średnio sześć razy na rok. Wyspę zamieszkuje 50 mieszkańców. To potomkowie i potomkinie brytyjskich buntowników i uprowadzonych przez nich ludzi z Tahiti, którzy w 1790 r. dotarli do brzegu Pitcairn na okręcie Bounty. Alkoholizm, morderstwa i choroby w ciągu kilku lat pozostawiły przy życiu niewielką grupę z dwoma mężczyznami rywalizującymi ze sobą o władzę. Odizolowaną od świata wyspę omijały statki i dopiero w XX wieku wyszła na jaw mroczna prawda na temat mieszkańców wyspy. Do Pitcairn trafił Maciej Wasielewski, absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, dziennikarz i wykładowca akademicki. To, co odkrył, okazało się straszniejsze od jego początkowych wyobrażeń.

Lud. Z grenlandzkiej wyspy (2018), Ilona Wiśniewska, Wydawnictwo Czarne

Lud. Z grenlandzkiej wyspy
Lud. Z grenlandzkiej wyspy

Na Uummannaq można dostać się helikopterem z lotniska w Qaarsut. Krajobraz wyspy tworzą skaliste góry, tumany śniegu oraz foki i wieloryby. Temperatura na długie miesiące spada grubo poniżej zera, a w najzimniejszych miesiącach morze zamarza – do tego stopnia, że pomiędzy okolicznymi wyspami suną taksówki. Kiedy Ilona Wiśniewska w 2017 roku dotarła na Uummannaq, swoje kroki skierowała do domu dziecka. To najstarsza tego typu placówka na Grenlandii. Wiśniewska znalazła w niej zatrudnienie pod jednym warunkiem – nie wolno było pisać jej o dzieciach. Dlatego postanowiła skupić się na dumie i śmiechu wyspiarzy.

Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey (2019), Dionisios Sturis, Ewa Winnicka, Wydawnictwo Czarne

Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey
Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey

Wyspa Jersey leży pomiędzy Francją a Wielką Brytanią. Jest jedną z wysp normandzkich i terytorium zależnym korony brytyjskiej. To właśnie na niej w spokojne niedzielne popołudnie 2011 r. Damian Rzeszowski zabił sześć osób, w tym swoją żonę i dwoje dzieci. Ten z pozoru sensacyjny temat staje się pretekstem do podróży w najciemniejsze oblicza ludzkiej natury. Ewa Winnicka i Dionisios Sturis poprzez rozmowy z policjantami i sąsiadami próbują zrozumieć zabójcę. Wnikają także w opinie biegłych psychiatrów oraz śledzą przebieg rozprawy sądowej. Dokumenty nie są wystarczające, aby zrozumieć to, co się wydarzyło. Być może wytłumaczeniem tragedii jest samo przeżycie emigracji, zwielokrotnione stanem majaczenia alkoholowego?

Wielki przypływ (2015), Jarosław Mikołajewski, Wydawnictwo Dowody na Istnienie

Wielki przypływ
Wielki przypływ

Lampedusa jest największą z wysp Pelagijskich. Zajmuje powierzchnię 20,2 kilometrów kwadratowych i wchodzi w skład terytorium Włoch. Od niedawna słynie nie tylko ze swoich lazurowych wybrzeży oraz kolorowej flory i fauny. W ciągu kilkunastu lat przez życie 6400 Lampedusańczyków przewinęło się około 800 tysięcy uchodźców. Jarosław Mikołajewski, poeta, były dyrektor Instytutu Polskiego w Rzymie, dokumentuje historie kilku mieszkańców Lampedusy – lekarza, księdza, miejscowego artysty, opiekunki żółwi, profesora kopiującego obrazy Caravaggia. Przekazuje ich głosy, które zderzają się z tragicznym losem osób uciekających przed wojną i głodem na przepełnionych łodziach. Autorom książki przyznano w 2016 roku Nagrodę im. Beaty Pawlak.

Atlas wysp odległych (2013), Judith Schalansky, tłum. Tomasz Ososiński, Wydawnictwo Dwie Siostry

Atlas wysp odległych
Atlas wysp odległych

Książka niemieckiej pisarki bardziej niż typowy reportaż oferuje grę z własną wyobraźnią: wodzenie palcem po mapie. Dla Schalansky to historia 50 różnorodnych wysp, na które nie dotarli nawet najzagorzalsi dziś podróżnicy. Autorka zamyka esencjonalne opisy krain w formie literackich miniatur, przeplatając je mapami. Jedna z historii rozgrywa się na ekwadorskiej Floreanie. W 1929 r. zamieszkali na niej pierwsi ludzie – niemiecki dentysta Friedrich Ritter i jego pacjentka Dore Strauch. Żyli blisko natury, a ubrania zakładali tylko wtedy, kiedy mieli gości. Wkrótce ich spokój zakłóciła na dobre nowoprzybyła Baronowa. Majętna Eloise Bosquet de Wagner Wehrhorn planowała zbudować na Floreanie Grand Hotel dla bogaczy. Pojawiła się w towarzystwie dwóch kochanków i jednego niewolnika, dostarczając również worki z cementem i kilka zwierząt hodowlanych. Szybko zaczęła wprowadzać swoje rządy, ogłaszając się cesarzową Floreany, ale po kilku latach zniknęła. Ritter wkrótce umarł zatruwając się mięsem, a nieopodal odkryto zwłoki jednego z pupili pani Wehrhorn. Samotna Dore Strauch postanowiła spakować się i wrócić z powrotem do Niemiec. O Baronowej nie słyszano nigdy więcej, a kryminalne zagadki wyspy pozostają nierozwiązane.

Chile południowe. Tysiąc niespokojnych wysp (2019), Magdalena Bartczak, Wydawnictwo Muza

Chile południowe. Tysiąc niespokojnych wysp
Chile południowe. Tysiąc niespokojnych wysp

Ameryka Południowa. Południowy pas zachodniego wybrzeża rozdziera się na setki małych wysepek. Ze wschodu krainę oddzielają Andy. Z zachodu widać ocean będący źródłem częstych i dotkliwych fal tsunami. W tym regionie nieokiełznana przyroda łączy się z brakiem zainteresowania sprawami mieszkańców ze strony chilijskiego rządu. Ludzie żyją nieustannie w poczuciu zagrożenia i odosobnienia. Książkę mieszkającej w Chile Magdaleny Bartczak tworzą m.in. ludzie z rybackich wiosek, znający historię dawnej kolonii karnej, ofiary dyktatury Augusto Pinocheta, czy dzieci odebrane rodzicom dekady temu przez rząd.

Redaktorka Papaya.Rocks

zobacz także

zobacz playlisty