Zbrodnia goni zbrodnię. Najciekawsze filmy kryminalne, które zobaczysz w domu14.04.2020
Kryminały z założenia pozwalają widzowi wejść do niedostępnego świata, pełnego zawiłych intryg i stresogennych momentów. Detektywistyczne śledztwa, zaskakujące zwroty akcji, zbrodnie, zdrady i trupy w szafie – dla przeciętnego człowieka to w końcu coś zupełnie odrealnionego, znanego ewentualnie z nagłówków informacyjnych portali. Rozgrywkę o wysoką stawkę, nierzadko stawiającą na szali ludzkie życie można jednak z powodzeniem i w emocjach obserwować z perspektywy kinowego fotela, a nawet domowej kanapy. Przygotowaliśmy zestawienie 10 najciekawszych kryminałów, które można obejrzeć bez wychodzenia z domu.
Good Time (2017) reż. Benny i Josh Safdie
Piąty pełnometrażowy film braci Safdie i zarazem ten najważniejszy, po którym usłyszał o nich cały filmowy świat. Good Time to świetnie poprowadzony dramat kryminalny, który jest też godnym uwagi portretem miejskiej dżungli. To historia o braciach Nikas – starszym, impulsywnym Connie’em (Robert Pattinson), który wciąga niepełnosprawnego, młodszego Nicka (granego przez jednego z twórców, Benny’ego Safdie) w kryminalne życie. Kiedy Nick, po nieudanym napadzie na bank zostaje schwytany przez policję, Connie zrobi wszystko, by uwolnić brata. Miłość do rodziny łączy się tutaj z przekraczaniem wyznaczonych przez prawo granic, a sama produkcja okazuje się idealnym wstępem do zapoznania się z niezwykłym stylem reżyserów. Garściami czerpią oni z chaosu (kojarzonego nawet z grami komputerowymi), od początku zagęszczają akcję, a ich filmy, bazujące na „nerwowym” montażu – w połączeniu z hipnotyzującą muzyką Daniela Lopatina (Oneohtrix Point Never) – porywają widzów i nie puszczają ich aż do końcowych napisów. W pewnym sensie Good Time można nazwać „próbą generalną” przed ostatnią produkcją rodzeństwa, Nieoszlifowanymi diamentami. Bez ekranowej adrenaliny, rozedrganej kamery i szemranego bohatera, któremu koniec końców wszyscy kibicujemy, wielki przebój z Adamem Sandlerem mógłby być zbyt wielkim zaskoczeniem.
Utalentowany pan Ripley (1999) reż. Anthony Minghella
Cykl Riplejada Patricii Highsmith znany jest czytelnikom na całym świecie. Jego bohatera, Toma Ripleya, kojarzą też świetnie widzowie. Perypetie tego anty-herosa opowiadali na ekranie choćby Wim Wenders (Amerykański przyjaciel z 1977 r.) czy René Clément (W pełnym słońcu z 1960 r. Alainem Delonem w roli głównej), ale najbardziej znaną filmową odsłoną historii jest Utalentowany pan Ripley z Mattem Damonem. Fantastyczna intryga łączy się tutaj z niezwykle klimatycznymi włoskimi krajobrazami, a postać odgrywana przez Damona od początku wzbudza w nas autentyczną ciekawość. Niepewni kolejnych zdarzeń i dalszych ruchów Ripleya, zostajemy zmuszeni do bacznego obserwowania jego nietypowych, wręcz ekscentrycznych działań związanych z kradzieżą tożsamości – tematem rzadko kiedy eksploatowanym w tak wdzięczny sposób. Scenariuszowo i realizacyjnie ta ekranizacja stoi na najwyższym poziomie, brak tu inwazyjnych nieścisłości, które nieraz potrafią zrazić do siebie w tego typu kryminałach. Co więcej, dzięki wybitnym rolom samego Damona oraz nominowanego za swoją drugoplanową kreację do Oscara Juda Law, ten wymowny film w wielu momentach ocieka zmysłowością i erotyzmem.
Słaby punkt (2007), reż. Gregory Hoblit
Słaby punkt łączy w sobie dramat sądowy z ciekawą historią kryminalno-detektywistyczną. W filmie Gregorego Hoblita obserwujemy konfrontację dwóch arcywrogów – prokuratora Willy’ego Beachuma oraz geniusza zbrodni, cynicznego Teda Crawforda. Ryan Gosling i Anthony Hopkins wspinają się na szczyt swych możliwości, by zafundować widzowi atrakcyjną, momentami wręcz pobudzającą zmysły grę. Starcie, mające na celu znalezienie prawdy związanej z morderstwem żony Crawforda, prowadzone jest tak, jakby bohaterowie uczestniczyli w swoistej grze w szachy, gdzie błąd przeciwnika okaże się na wagę złota. Warto nadmienić, że Hoblit korzysta z narracji columbowskiej (od porucznika Columbo – bohatera popularnego serialu detektywistycznego), w języku angielskim nazywanej „howcatchem”. Oznacza to, iż sama zbrodnia (włącznie z postacią sprawcy) zostaje pokazana już na samym początku produkcji, a zadaniem Beachuma będzie zrozumienie, jak do tego doszło i w jaki sposób postać Hopkinsa jest temu wszystkiemu winna. W ten sposób reżyser odcina się od narracji spopularyzowanej przez Agathę Christie i proponuje zupełnie inny model rozrywki.
Wdowy (2018), reż. Steve McQueen
Steve McQueen, autor niezapomnianego Zniewolonego, oferuje interesujący miszmasz gatunkowy, który nie będzie jedynie typowym kryminałem o radzeniu sobie z gangsterskimi długami. Cztery bohaterki (wśród nich znakomite Viola Davis i Elizabeth Debicki) łączą swe siły, by dokonać wielkiego skoku, mogącego uratować je z nie lada opałów, w które wpakowali się ich z kolei zmarli mężowie. McQueen mówi kategoryczne „nie” sprawdzonym już formułom i kino akcji łączy z feministycznym, dosadnym komentarzem. Nie boi się też wspominać o kwestiach rasowych, jako tło dla opowiadanej fabuły wykorzystuje politykę, a zemsta jest u niego zgrabnym dopełnieniem całości. I chociaż ta wielowątkowość parę razy okazuje się dla reżysera zgubna, sama pomysłowość i solidna dawka emocji powinny być satysfakcjonujące dla niejednego fana heist movies. Jeżeli spodoba wam się świat przedstawiony w filmie McQueena, warto zapoznać się z serialem z 1983 r, na którym najnowsze Wdowy były wzorowane.
Fargo (1996), reż. Ethan i Joel Coenowie
Choć i ten klasyczny już film braci Coen wizualnie nieco się postarzał, bo premierę miał aż 24 lata temu, tak jego treść nadal robi takie samo piorunujące wrażenie. Plejada gwiazd w połączeniu z pedantycznie dopracowanym scenariuszem tworzą niezapomnianą atmosferę, spowitą ciągłym strachem. Fargo Coenów to pochwała ludzkiego dobra, docenienie uczciwości, a także swego rodzaju atak na wszelakie złe uczynki. Efekt domina wywołany przez głównego bohatera uruchamia w Fargo nieprzewidywalny zlepek zdarzeń, co z góry wyklucza go z typowej schematyczności filmów kryminalnych. Brak napięcia zostaje zastąpiony natomiast nagłymi zaskoczeniami, a wartka akcja równie dynamicznymi, a przy tym bardzo bystrymi dialogami. Bracia Coen z pogardą przypatrują się naszym słabościom, a dla grzeszników okazują się bardziej niż bezlitośni. Fani Fargo mogą zainteresować się także serialem o tym samym tytule, którego pierwszy sezon czerpie z filmowej legendy, a kolejne poszerzają jego estetyczne horyzonty.
Contratiempo (2016), reż. Oriol Paulo
Ten hiszpański kryminał porywa przede wszystkim nielinearną narracją, którą reżyser bawi się przez cały film, a poszczególne informacje dawkuje z myślą o perfekcyjnym poprowadzeniu intrygi. Zaczyna się klasycznie: mężczyzna budzi się w pokoju znajdując swoją martwą kochankę i wkrótce całe jego życie wywraca się do góry nogami. Wraz z pewną siebie adwokat muszą stawić czoło przeszłości i zrozumieć, co tak naprawdę stało się tamtej nocy. Contratiempo wychodzi naprzeciw oczekiwaniom widza, potrafi nieustannie zaskakiwać, skupia się na przeróżnych nieoczywistościach fabularnych, a jego energiczne tempo powoduje, że do seansu warto podejść z niesamowitym skupieniem. To film Oriola Paulo, niesamowicie skrupulatnego reżysera, który na swoim koncie ma też inne udane tytuły – Oczy Julii, Fatamorgana. Tutaj wszystko dopięte jest na ostatni guzik i nawet najwięksi malkontenci (lub fanatycy sprawnie skonstruowanych kryminałów) znajdą coś dla siebie.
Labirynt (2013), reż. Denis Villeneuve
W oczekiwaniu na Diunę, najnowszą superprodukcję Denisa Villeneuve, Netflix ma do zaoferowania jego Labirynt. To zapierający dech w piersiach thriller kryminalny, który mówi nam co nieco o ludzkiej naturze i o tym, co dokładnie możemy zrobić, by odzyskać zaginione osoby. Gdy córka i jej przyjaciółka zostają uprowadzone, zdesperowany ojciec (znakomity Hugh Jackman) zrobi wszystko, by je odnaleźć. Rozpoczyna się swoisty wyścig z czasem, a każda godzina jest w filmie na wagę złota, co dosadnie ukazuje zarówno sam Villeneuve, jak i oddają emocje poszczególnych bohaterów. W śledztwie pomóc może tylko przenikliwy detektyw David Loki (Jake Gyllenhaal), który rozpoczyna dochodzenie na własnych, aczkolwiek sprawiedliwych zasadach. Zdjęciami zajął się sam Roger Deakins, tegoroczny laureat Oscara za wojenną epopeję 1917. Dzięki niemu cały Labirynt jest jeszcze bardziej mroczny i brudny, co stanowczo oddaje pesymizm wydarzeń dziejących się na ekranie.
Zagubiona autostrada (1997), reż. David Lynch
Jeden z trudniejszych do interpretacji filmów Lyncha należy do gatunku neo-noir. Oznacza to, że widz spodziewać się może zagadkowego kryminału, który buduje klimat tak dobrze, jak największe klasyki pokroju Sokoła maltańskiego (1941). Lynch nakreśla tutaj portret toksyczej miłości mężczyzny, którego zazdrość zaczyna doprowadzać do szaleństwa. Film pełen jest ukrytych metafor i symbolicznych postaci, a jego dwutorowa narracja i poszatkowana kolejność zdarzeń jedynie utrudniają zinterpretowanie przedstawionych zdarzeń. Całość okraszona zostaje intuicyjnie dobranym soundtrackiem – do perwersyjnych scen Lynch używa utworów Rammsteina, ale jest tu też trochę miejsca np. dla Davida Bowiego. Swoje pięć minut otrzymuje sama Patricia Arquette, a jej postać staje się pretekstem do skupienia się na filmowym erotyzmie i pożądaniu, który staje się jednym z ważniejszych aspektów Zagubionej autostrady. O swojej roli i samej produkcji mówiła: „Ten film opowiada tylko i wyłącznie o obsesyjnej miłości. I nie musi poza tym mieć większego sensu. Zagubiona autostrada jest niczym wejście do umysłu kogoś opętanego chorobliwą obsesją. Zazwyczaj gram postać motywowaną nadzieją czy miłością, jednak tutaj chodzi o inną stronę kobiety, o jej mroczną naturę”. I właśnie dla tej natury warto się z Zagubioną autostradą zapoznać.
Jackie Brown (1997), reż. Quentin Tarantino
Tak, jak w Pewnego razu w Hollywood, Quentin Tarantino prezentował swoją osobistą miłość do filmowych lat 60., tak w trzecim filmie, Jackie Brown, hołdował kinu blaxploitation. Na plan zaprosił zresztą kultową gwiazdę tego gatunku, charakterną Pam Grier, pamiętaną ze swoich ról w filmach Coffy (1973) i Foxy Brown (1974). Nie trzeba zresztą być znawcą tematu i dokładnie pamiętać powyższych tytułów, aby docenić kryminalną jakość jednego z mniej popularnych dzieł Quentina. Jackie Brown opiera się głównie na konwersacjach pomiędzy świetnie napisanymi postaciami, notabene granymi przez aktorską pierwszą ligę (Samuel L. Jackson, Robert De Niro). I chociaż kryminał Tarantino nie ma w sobie ekscentryzmu znanego z pozostałych filmów, a także autor nie próbuje zmienić biegów historii, udowadnia nam, że czuje się pewnie w każdym z gatunków. To kompletnie inny rodzaj filmu niż Pulp Fiction i Wściekłe psy, nie posiada tak wielu kultowych scen i dialogów, ale na pewno w pełni usatysfakcjonuje wszelakich kinomanów.
Zaginiona dziewczyna (2014), reż. David Fincher
Zestawienie kończymy Zaginioną dziewczyną Finchera, fenomenalnie zrealizowaną opowieścią o niecodziennej miłości pełnej sprzeczności z domieszką syndromu sztokholmskiego. Czy ucieczka jednego z partnerów może sprawić, że na nowo rozkwitnie między nimi miłość? Co tak naprawdę ona znaczy i czy pozwoli wyjść z małżeńskiego kryzysu? Ben Affleck i Rosamund Pike wcielają się w główne role w dopełniającym się mariażu, gdzie dwa skrajne charaktery, paradoksalnie, zostają zmuszone nie tylko do walki ze sobą, ale i zanikającym uczuciem. Fincher po raz kolejny udowadnia, jak dobrze czuje się w tym gatunku, a sensacyjną akcję łączy z autorskim komentarzem dotyczącym międzyludzkich zawirowań. Pozycja obowiązkowa, poziomem nieodstająca od Siedem czy Zodiaku.
zobacz także
- Najlepsze filmy, które nie trafiły do polskich kin, a obejrzysz je w domu
Newsy
Najlepsze filmy, które nie trafiły do polskich kin, a obejrzysz je w domu
- Filmy o przyszłości, która dziś jest przeszłością
Opinie
Filmy o przyszłości, która dziś jest przeszłością
- Dobre kino w trzy kwadranse. 7 ciekawych filmów średniometrażowych
Opinie
Dobre kino w trzy kwadranse. 7 ciekawych filmów średniometrażowych
- Wybrano najlepszą polską powieść kryminalną. Anna Kańtoch laureatką Nagrody Wielkiego Kalibru
Newsy
Wybrano najlepszą polską powieść kryminalną. Anna Kańtoch laureatką Nagrody Wielkiego Kalibru
zobacz playlisty
-
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
16
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
-
David Michôd
03
David Michôd
-
Papaya Young Directors 5 Autorytety
12
Papaya Young Directors 5 Autorytety
-
Instagram Stories PYD 2020
02
Instagram Stories PYD 2020