Ludzie |

Anna Cangellaris: Odwaga do popełniania błędów05.02.2020

fot. kadr z filmu „Sophie”

Rozmawiamy z reżyserką krótkometrażowej animacji „Sophie”, która będzie miała swoją brytyjską premierę podczas 2. edycji Papaya Rocks Film Festival, odbywającej się 27 lutego w kinie Genesis w Londynie.
 

Co oznacza dla ciebie obecność na festiwalu?

Anna Cangellaris: To ogromny zaszczyt być częścią Papaya Rocks Film Festival i mieć okazję podzielić się swoją pracą zarówno z filmowcami, jak i entuzjastami kina!

Myślisz, że przed pokazem dopadną cię nerwy?

Zawsze się bardzo stresuję przy pokazach własnych filmów. Ale po pierwszych 30 sekundach nerwy ustępują ekscytacji wywołanej reakcjami publiczności.

Opowiedz mi trochę o swojej pracy. Jak doszło do powstania tego filmu?

To moja praca zaliczeniowa z CalArts i produkt mojej miłości, potu i łez. Chciałam zrobić film o tym, jak się czułam jako kobieta stająca na swoim, i chociaż akcja filmu ma miejsce w domu i w ogrodzie, dla mnie jest to odzwierciedlenie czasu spędzonego w szkole.

Co zainspirowało powstanie scenariusza?

Los Angeles i moja pierwsza praca w świecie sztuki, jako asystentka w galerii.

Która scena była najtrudniejsza do zrealizowania?

Jako że jest to animacja, najtrudniejsza pod względem technicznym była scena przyjęcia, na które w pewnym momencie trafia bohaterka. Masa bohaterów do narysowania, a także elementów tła potrzebnych do stworzenia efektu ruchu w przestrzeni.

Co było największym wyzwaniem w trakcie tworzenia filmu?

Kontrola samej siebie. Miałam zaplanowane około dwukrotnie więcej ujęć, niż ostatecznie trafiło do filmu. Po zrealizowaniu dwóch trzecich produkcji, musiałam podjąć kilka trudnych decyzji dotyczących tego, które sceny mogę wyciąć, nie naruszając spójności opowiadanej przeze mnie historii.

Zawsze chciałaś robić filmy?

Zawsze kochałam opowiadać historie, ale początkowo byłam zbyt nieśmiała, żeby określać się jako filmowiec. To było coś, z czego zdałam sobie sprawę kiedy zrozumiałam, że chcę absolutnej kontroli nad każdym aspektem narracji, nad tym, jak wygląda i brzmi.

Jak istotna w pracy filmowca jest dla ciebie współpraca?

Jako że robienie filmów to maraton, uważam że współpraca jest aspektem kluczowym. Co dwie głowy to nie jedna! Szczególnie uwielbiam testować pomysły na swoich znajomych i współpracownikach.

Czy masz jakieś rady dla innych filmowców?

Nie wprowadzaj poprawek, dopóki pomysł nie przyjmie swojej ostatecznej formy. Musisz mieć wystarczająco dużo odwagi, żeby pozwolić sobie na początku na popełnianie błędów, które pomogą ci dojść do czegoś wyjątkowego i wartego uwagi. 

Nad czym pracujesz obecnie?

W tym momencie animuję pilotażowy odcinek niezależnego serialu Hot Toddy, napisanego przez Mary Sette, pracuję także wraz z Danną Windsor nad naszym własnym animowanym projektem, serialem SCAM.

Co według ciebie mogą wynieść z seansu widzowie twojego filmu?

Mam nadzieję, że film będzie się widzom podobał, i że dostrzegą oni w animacji potencjał do przekraczania granic gatunkowych i przekazywania tak silnych emocji, jak bywa w kinie z żywymi aktorami.

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty