Ludzie |

Caio Rubini | Wyzwania budują naszą kreatywność
31.01.2019

Jak dowiedziałeś się o Papaya Films Original Series?

Papaya Films Original Series poznałem właściwie dopiero, gdy zostałem zaproszony do udziału w projekcie. Wtedy obejrzałem wszystkie odcinki tej serii. Szczególnie polecam odcinek Chopin. Fantastyczna rzecz!

Czy uważasz, że obowiązujący twórców w tym projekcie format  jest inspirujący czy raczej ograniczający?

Myślę, że ograniczenia zawsze są inspirujące, ponieważ tworzą wyzwania, a to właśnie one budują naszą kreatywność. Bycie filmowcem wiąże się z funkcjonowaniem w pewnych ramach, trzymaniem się reguł i zasad. Ale to jednocześnie artystyczny zawód, więc każdy z nas musi przełamywać schematy. Uwielbiam opowieść o tym, jak Steven Spielberg pracował nad Szczękami. Prawdopodobnie gdyby trzymał się klasycznych reguł gatunku i pokazywał rekina w każdym możliwym momencie, nigdy nie stworzyłby arcydzieła. Dobrym przykładem jest też koncert Keitha Jarretta w Köln. Przez to, że musiał używać złego typu instrumentu, pianista nagrał najlepiej sprzedający się album fortepianowy w historii. Dlatego myślę, że zasady, które obowiązują w Papaya Films Original Series, sprawiają, że różnorodni twórcy mogą się rozwijać i interpretować je na swój sposób.

Na co dzień pracujesz jako reżyser komercyjny. Czy praca nad twoim filmem MI:NU:TE,S bardzo różniła się od kręcenia reklam?

Tak, diametralnie. MI:NU:TE,S to mój autorski projekt, nad którym chciałem mieć pełną kontrolę. Praca nad reklamą jest wielowymiarowa, wymaga licznych spotkań, rozmów z klientem i działaniem pod konkretny brief. Pracując nad autorskim projektem jesteś swoim własnym klientem – to podobało mi się w tym najbardziej.  

Papaya Films Original Series 2 - MI:NU:TE,S by Caio Rubini

Czy praca nad Papaya Films Original Series czegoś cię nauczyła?

Zdałem sobie sprawę z tego, jak ważny jest dobry scenariusz. Jako pomysłodawca swojego filmu musiałem przenieść swoją początkową myśl na język pisany. Oczywiście zawsze wiedziałem, że to scenariusz jest podstawą dobrej opowieści, ale często zmagałem się z brakiem weny przy wymyślaniu twórczych, autorskich opowieści. Po ciężkich próbach związanych z tworzeniem spójnej historii i walką ze zbliżającym się deadlinem, byłem pełen frustracji. Musiałem zacząć zdjęcia nie wiedząc, jaki będzie koniec historii. Jednak w trakcie pracy na planie udawało się dojść do satysfakcjonujących decyzji i teraz myślę, że właśnie to była najważniejsza rzecz, jakiej się nauczyłem.

Czy wcześniej brałeś udział w niekomercyjnych projektach filmowych?

Uczestniczyłem w świetnym projekcie, który stworzyła firma producencka, dla której pracuję – Hungry Man. Była to brazylijska inicjatywa filmowa, w którą zaangażowało się ośmiu reżyserów (łącznie z mną). Każdy z nas stworzył krótką scenkę, która łączy się w jedną spójną opowieść. Film nosi tytuł Santa is Satan. Rezultat był przezabawny i bardzo dziwaczny. Powinniście to zobaczyć!

Kto cię inspiruje?

Jest trzech geniuszy, od których czerpię najwięcej inspiracji: Christopher Nolan, David Fincher i Emmanuel Lubezki. Lubię też tworzących kinowe hity twórców, takich jak JJ Abrams, Spike Jonze, M. Night Shyamalan, Steven Spielberg i Woody Allen. Z klasyków uczę się natomiast od Stanleya Kubricka, Kurosawy i Tarkowskiego. A jeśli chodzi o branżę reklamową – od Fredrika Bonda, Lance’a Acorda, Toma Kuntza i Jima Jenkinsa.

Więcej informacji o Papaya Films Original Series znajdziecie na tej stronie

 

Original Series Season 2 5

5
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty