Newsy |

Bakterie pomogły w konserwacji rzeźb Michała Anioła31.05.2021

Alexandr Zykov / Flickr

Użycie starannie wyselekcjonowanych szczepów okazało się skuteczniejszym, a zarazem mniej inwazyjnym od środków chemicznych rozwiązaniem. 

Została zbudowana w pierwszej połowie XVI wieku przy florenckim kościele San Lorenzo. Od samego początku służyła jako mauzoleum Medyceuszów – ówczesnego rodu kupieckiego i bankierskiego, którego przedstawiciele pełnili ważne funcje duchowne, polityczne oraz ekonomiczne. Kaplica nie bez powodu musiała być zaprojektowana i udekorowana w wyjątkowy sposób, dlatego możni zaprosili do współpracy Michała Anioła. Rzeźbiarz z właściwym sobie pietyzmem wykonał nagrobki Wawrzyńca II Medyceusza i Juliana Medyceusza. Przy dużym projekcie pomogli mu Giovanni Angelo Montorsoli i Raffaello da Montelupo. 

Dziś, blisko 400 lat później, Kaplica Medyceuszów nadal robi duże wrażenie na entuzjastach sztuki renesansowej, jednak została mocno nadszarpnięta zębem czasu. Jej ściany niszczy wilgoć i odciski dłoni, a na rzeźbach pogłębiły się ślady żelaznych szczotek używanych do usuwania oleju. Historycy i rekonstruktorzy cały czas zastanawiają się nad tym, w jaki sposób przeciwdziałać uszkodzeniom i utrzymać wyjątkowy klimat wnętrz. Nowe, wytypowane przez nich rozwiązanie jest dość niekonwencjonalne, ale zdaje egzamin. O tym, na co wpadli Włosi, pogłębiony fotoreportaż stworzył Jason Horowitz, dziennikarz gazety „The New York Times". 

Eksperci stwierdzili, że w czyszczeniu marmuru przydatne będą określone szczepy bakterii zajmujących się rozkładem różnych zanieczyszczeń na nieszkodliwe czynniki pierwsze. Pierwszym etapem ich badania, który umożliwił wytypowanie konkretnych mikroorganizmów, była analiza spektroskopowa przeprowadzona przez włoską Narodową Radę ds. Badań Naukowych. Jej przedstawicielka, biolożka Anna Rosa Sprocati, skorzystała następnie z kolekcji ponad 1000 opisanych gatunków. Są one powszechnie stosowane do zmniejszania toksyczności metali ciężkich albo rozkładu ropy naftowej w jej wyciekach zagrażającym zwierzętom morskim. 

Po pomyślnej fazie testów, które odbyły się na małej, prostokątnej palecie przypominającej planszę do bingo, Włosi potraktowali szesnastowieczne, zabytkowe rzeźby bakteriami. Zostały one rozprowadzone po ich powierzchni w postaci żelu zawierającego gumę ksantanową – popularną substancję zagęszczającą. Eksperyment zakończył się powodzeniem – różne szczepy pochłaniały klej, drobinki oleju, a nawet plamy powstałe na skutek rozkładu niewłaściwie zakonserwowanych ciał.

Turyści mogą już oglądać renesansowe nagrobki oczyszczone dzięki niewidocznym gołym okiem pomocnikom. – To bardzo dziwne posunięcie, zwłaszcza w dobie COVID – ocenia angaż bakterii jedna ze Słowaczek odwiedzających Kaplicę Medyceuszów. – Jeśli to jednak działa, czemu nie próbować? – dodaje. 

 

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty