Newsy |

Bradley Cooper jako „Maestro”. W nowej produkcji Netfliksa wcieli się w sławnego kompozytora31.05.2022

Netflix / materiały prasowe

W filmie wyreżyserowanym przez samego Amerykanina grają także Carey Mulligan, Jeremy Strong oraz Maya Hawke. 

Początkowo zrealizowaniem Maestro miał zająć się Martin Scorsese, jednak ostatecznie odrzucił ofertę ze względu na swoje zobowiązania związane z Irlandczykiem. Później propozycję zaadresowano do Stevena Spielberga, który ochoczo przystał na propozycję i zaproponował, żeby w głównej roli obsadzić Bradleya Coopera. Po seansie Narodzin gwiazdy, gdzie Amerykanin nie tylko wystąpił u boku Lady Gagi i Dave'a Chappelle'a, ale był też reżyserem, twórca Listy Schindlera Szeregowca Ryana zrozumiał, że jego kolega po fachu znów powinien otrzymać podobną podwójną rolę. Scorsese i Spielberg nie wycofali się jednak z projektu i wraz z Toddem Phillipsem (Joker, Kac Vegas) oraz Emmą Koskoff (producentka Wilka z Wall Street oraz Wyspy tajemnic) pełnią przy nim funkcję producentów wykonawczych. 


Maestro to fabularyzowana biografia jednego z najwybitniejszych XX-wiecznych kompozytorów, Leonarda Bernsteina. Syn żydowskich imigrantów był dyrektorem artystycznym jednej z najsłynniejszych amerykańskich orkiestr. Stworzył też muzykę do filmów Na nabrzeżach Na przepustce, ale jego najsłynniejszym dziełem pozostaje dwukrotnie przenoszony na duży ekran broadwayowski musical West Side Story. Bernstein zapisał się również w historii jako aktywista walczący o prawa człowieka: zbierał środki na kampanie popularyzującą profilaktykę AIDS, przeciwstawiał się wojnie wietnamskiej i domagał się demilitaryzacji nuklearnej. W 1989 roku stanął po stronie wolności, dyrygując orkiestrą w Konzerthaus Berlin wykonującą IX Symfonię d-moll Ludwiga van Beethovena na cześć obalenia muru berlińskiego. Szacuje się, ze transmitowany w telewizji bożonarodzeniowy koncert oglądało ponad 100 milionów telewidzów. 

Josh Singer (scenarzysta Spotlight, Czwartej władzy i Pierwszego człowieka) i Cooper nie skoncentrowali się jednak jedynie na bogatym dorobku artystycznym Bernsteina. Twórców zaciekawiło życie prywatne Amerykanina, a zwłaszcza kulisy jego burzliwego małżeństwa z aktorką Felicia Montealegre. Kompozytor od początku nie był przekonany do sformalizowania ich relacji. Jego mentor, Dimitri Mitropoulos, zdradził mu, że taki stan cywilny pomoże mu w utrzymaniu pozycji w konserwatywnym środowisku muzyki poważnej. Tymczasem coraz częściej mówiło się o tym, że Bernstein – mimo posiadania trójki dzieci – był homoseksualistą. 

W Maestro poza reżyserem-aktorem zagrają jeszcze m.in. Carey Mulligan (Obiecująca. Młoda. Kobieta), Jeremy Strong (Sukcesja, Big Short), Matt Bommer (Białe kołnierzyki, Magic Mike XXL) oraz Maya Hawke (Stranger Things, Król internetu). Film trafi do widzów najwcześniej w przyszłym roku, ale jego dystrybutor, Netflix, już teraz udostępnił w sieci pierwsze zdjęcia z planu. Widać na nich, jak gruntowną metamorfozę przeszedł Cooper. O wysiłkach włożonych w ten proces w ubiegłym roku mówił Scott Suber reprezentujący giganta streamingowego. – Włożyliśmy dużo pracy w make-up i kreację odpowiedniego głosu. Cieszę się, że widzę kogoś tak mocno skupionego na opowiedzeniu historii, która tak wiele dla niego znaczy – chwalił nie tylko twórcę Narodzin gwiazdy, ale też wspomnianą Mulligan. 

Bradley Cooper w filmie „Maestro” / Netflix / materiały promocyjne
Bradley Cooper w filmie „Maestro” / Netflix / materiały promocyjne
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty