Newsy |

Co się stało w „hotelu śmierci”? Zobacz zwiastun dokumentu o tajemniczym morderstwie Elisy Lam 28.01.2021

www.youtube.com / Netflix / zrzut ekranu

Ciało 22-letniej studentki znaleziono w zbiorniku wody zlokalizowanym na dachu budynku. Do dziś nie wiadomo, jakie były dokładne okoliczności tego, w jaki sposób zginęła. 

Elisa Lam, córka hongkońskich emigrantów i studentka mieszkająca w Vancouver, przyjechała zimą 2013 roku do Stanów Zjednoczonych. 26 stycznia zameldowała się w hotelu Cecil, gdzie dzieliła pokój z obcymi współlokatorami, którzy zaczęli uskarżać się na jej dziwne zachowanie. Dziewczyna od tamtej pory nocowała sama, jednak już kilka dni później miała wyjechać do Santa Cruz. Niestety, nie udało jej się zrealizować tych planów. Przestała odbierać telefony od swoich rodziców i słuch po niej zaginął. 

W połowie lutego okoliczny komisariat policji dotarł do nagrań monitoringu, na których widać zaginioną Lam. Kanadyjka zachowuje się bardzo nietypowo – co chwila wchodzi i wychodzi z windy, która wygląda na niedziałającą. Wysoce prawdopodobne, że rozmawia z kimś, kogo nie uchwycił obiektyw kamery. Materiał dowodowy szybko trafił do internetu, gdzie zapoczątkował falę rozmaitych teorii spiskowych. Jedni sugerowali w nim obecność sił nadprzyrodzonych, drudzy wiązali tajemnicze zdarzenie z chorobą dwubiegunową dziewczyny. 

Kolejnym elementem kryminalnej układanki, której rezultat zszokował mieszkańców Stanów Zjednoczonych, były niepokojące wieści od innych gości hotelowych. Mieszkańcy zgłaszali, że woda w ich umywalkach przybrała czarny kolor i miała dziwny smak. Ich uwagi doprowadziły do odkrycia ciała Lam zatopionego w jednym ze zbiorników zlokalizowanym na dachu budynku. Sekcja zwłok ofiary wykazała, że przyczyną zgonu nie było samobójstwo czy uraz fizyczny. Nie znaleziono także śladów molestowania seksualnego. Testy toksykologiczne nie wykazały zaś przedawkowania alkoholu albo innych środków psychoaktywnych. 

Śmierć Elisy Lam stała się o tyle zagadkowym tematem, że jej miejscem był okryty złą sławą hotel Cecil. W przeszłości dochodziło już tam do licznych przestępstw, w tym zabójstw i aktów brutalnej przemocy. Mówiono też, że był częstym miejscem kryjówki znanego seryjnego mordercy Richarda Ramireza (rozsławionego ostatnio przez serial Netfliksa). Nie powinno zatem dziwić, że kolejna podobna sytuacja, której niemym świadkiem był wielopiętrowy budynek w Los Angeles, wywołała duże poruszenie wśród miłośników kryminalnych historii. Nowy dokument Netfliksa przybliży jej kulisy i spróbuje zbliżyć się do odpowiedzi na nierozwiązane pytanie, co się stało z Kanadyjką. 

Reżyserią Crime Scene: The Vanishing at the Cecil Hotel zajął się Joe Berlinger, popularny twórca produkcji z pogranicza true crime. Ośmiokrotnie nominowany do Emmy Amerykanin stworzył dotąd Rozmowy z mordercą. Taśmy Teda Bundy'ego Crude, ale ma też na koncie projekty muzyczne (m.in. z Metalliką i Paulem Simonem) oraz filmy fabularne. Nowość trafi do katalogu Netfliksa już 10 lutego. Z jej pierwszym zwiastunem można zapoznać się poniżej. 

Crime Scene: The Vanishing at the Cecil Hotel | Official Trailer | Netflix / autor: Netflix
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty