Czy rodzice ufają swoim dzieciom? Zbadano to przy okazji premiery netfliksowego serialu „Zachowaj spokój” 27.04.2022

Respondenci zostali zapytani o to, jak bardzo chcieliby kontrolować nastolatków i na czym powinno polegać prawo do prywatności.

W ubiegłym tygodniu katalog Netfliksa wzbogacił się o kolejną produkcję opartą na motywach powieści króla kryminałów, Harlana Cobena. Po The Stranger, W głębi lasu, Niewinnym, Bez pożegnania i Zostań przy mnie przyszła pora na Zachowaj spokój w reżyserii Michała Gazdy (Królestwo kobiet, Belle Epoque) i Bartosza Konopki (Krew Boga, Pod powierzchnią). Pięcioodcinkowy serial opowiada historię Anny, która po zniknięciu 18-letniego syna Adama próbuje za wszelką cenę go odnaleź . Sprawa zaczyna się komplikować, gdy na jaw wychodzą sekrety skrywane przez osiedlową społeczność. Rodziców zaginionego chłopaka w produkcji zagrali Magdalena Boczarska i Leszek Lichota. Na dużym ekranie partnerują im m.in. Justyna Wasilewska, Jacek Poniedziałek, Grzegorz Damięcki oraz Agnieszka Grochowska.

Jednym z motywów obecnych w Zachowaj spokój jest kontrola rodzicielska. Anna zmartwiona niepokojącym zachowaniem syna decyduje się na zainstalowanie w jego telefonie specjalnej aplikacji, dzięki której może monitorować przeglądane przez niego treści. – Moja bohaterka bezsprzecznie kocha swoje dziecko. Intuicyjnie wyczuwa jednak, że jej dorastający syn podejmuje ryzykowne decyzje – przyznaje Boczarska. Jej postawa stała się inspiracją większej ankiety, którą Netflix przeprowadził wraz z firmą Kantar. W badaniu wzięło udział 508 Polaków będących rodziców nastolatków w wieku 16-18. Respondenci zostali zapytani o to, czy ich dzieci powinny mieć prawo do prywatności i gdzie powinna leżeć jego granica. 

Badani byli jednomyślni w tym, że szczera rozmowa z nastolatkami należy do najważniejszych metod wychowawczych (91%) i warto dowiadywać się o ich problemach (90%). Ich nieco mniejszy odsetek daje im prawo do własnych tajemnic (79%), a tylko połowa zgadza się na to, żeby swobodnie nocowały poza domem. Ciekawe okazały się odpowiedzi na pytanie, czy rodzice chcieliby kontrolować, co robią synowie i córki. 64% osób deklaruje, że stale wymaga od nich odbierania telefonów i informowania o miejsca swojego położenia. Nieco mniej niż połowa, bo 47% respondentów, wspomina zaś, że byliby gotowi zainstalować w urządzeniach dziecka aplikacje inwigilujące. Jako główny powód wskazują jednak nie tyle własną ciekawość, co troskę o bezpieczeństwo. 

Z całym raportem można zapoznać się TU. Z jego przygotowania cieszy się sam Harlan Coben, wierząc, że seans Zachowaj spokój może wywołać ożywioną dyskusję dotyczącą wielu psychologicznych aspektów. – Budowanie i podtrzymywanie relacji rodziców z nastolatkami to wielkie wyzwanie. Sam znam je doskonale, gdyż jestem ojcem dorosłych już dwóch córek i dwóch synów. Nie ma idealnego przepisu na wychowanie – ocenia pisarz.