Newsy |

Festiwal Woodstock 50 oficjalnie odwołany po serii „nieprzewidzianych niepowodzeń” 01.08.2019

źródło: materiały promocyjne

Trzydniowa impreza z okazji 50. rocznicy słynnego festiwalu miała odbyć się w dniach 16-18 sierpnia. Wystąpić mieli na niej m.in. Jay-Z, The Killers, Chance the Rapper, The Black Keys, Miley Cyrus, Janelle Monáe, Vince Staples, Run The Jewels i Carlos Santana.

Nad festiwalem już od dawna wisiały czarne chmury. Przez ostatnie miesiące w kontekście Woodstocku pojawiały się informacje o procesach sądowych, finansowych przekrętach, zmianach lokalizacji oraz innych kontrowersjach związanych np. z wykonawcami, którzy mieli uświetnić imprezę.

Pierwotnie rocznicowy festiwal miał obyć się na torze wyścigowym Watkins Glen International w stanie Nowy Jork. Doszło jednak do kłótni między inwestorem i firmą, która miała produkować event. Kiedy obie strony wycofały się z projektu, twórcy Woodstock 50 odnaleźli nowe miejsce we wsi Vernon, również w stanie Nowy Jork. Nie uzyskano jednak stosownych pozwoleń i imprezę kolejny raz przeniesiono do ogromnego amfiteatru Merriweather Post Pavilion znajdującego się  w miejscowości Columbia w stanie Maryland. Warunek był jeden – Woodstock 50 musiał zminimalizować line-up i stać się darmowym wydarzeniem. Jako że wykonawcy zostali już dawno ogłoszeni, a wielu zapłacono z góry (wydano podobno na nich ok. 32 miliony dolarów), sprawa stała się problematyczna. 

Finalnie z festiwalu zaczęły wycofywać się gwiazdy. Najpierw Jay-Z i John Fogerty, a za nimi Miley Cyrus, The Raconteurs, The Lumineers, Carlos Santana i wielu innych. Kiedy wszyscy pozbyli się już złudzeń, a do festiwalu pozostały dwa tygodnie (mimo że sprzedaż biletów nigdy oficjalnie się nie rozpoczeła!), współorganizator Michael Lang wydał oficjalne oświadczenie:

– Jesteśmy zasmuceni, że z powodu serii nieprzewidzianych niepowodzeń zrobienie festiwalu, jaki sobie wymarzyliśmy stało się niemożliwe. Szczególnie, ze zebraliśmy świetnych wykonawców i mieliśmy wielu zaangażowanych w projekt fanów – powiedział w oświadczeniu.  

Lang stara się zachować twarz, informując, że w dalszym ciągu planuje organizację imprezy, choć mniejszego kalibru. W ramach uczczenia pierwszego Woodstocku w Maryland odbędzie się bowiem mały koncert. Podczas wydarzenia będą zbierane fundusze na walkę ze skutkami globalnego ocieplenia i na działanie organizacji, które zachęcają do głosowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w USA.

Historia nieudolnych organizatorów Woodstock 50 niepokojąco zaczyna przypominać największy muzyczny przekręt ostatnich lat. Chodzi o okrzyknięty najgorszą imprezą w historii festiwal Fyre, o którym powstały niedawno dwa dokumenty (o jednym z nich pisaliśmy TU). Szkoda jednak, że przy okazji nieudanego biznesowego przedsięwzięcia zszargane zostało dobre imię legendarnej imprezy z 1969 r., która zmieniła obliczę muzyki

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty