Newsy |

Akcja jak z filmu „Armageddon". NASA uderzy sondą w asteroidę, aby zmienić jej trajektorię 07.10.2021

NASA / Johns Hopkins, APL / Steve Gribben

Przełomowa, pierwsza tego typu misja rozpocznie się 24 listopada i będzie transmitowana przez NASA.

NASA wyśle rakietę Falcon 9 z kalifornijskiej bazy Vandenberg Space Force Base, z której zostanie wystrzelona bezzałogowa sonda o wadze 500 kg. Nie zawiera ona żadnego ładunku poza czujnikiem promieni słonecznych, trackerem gwiazd oraz kamerą o rozwartości 20 cm, mającą wspierać jej autonomiczną nawigację. Będzie zasilana silnikiem jonowym, czyli takim, w którym czynnikiem nośnym są jony rozpędzane w wyniku oddziaływania elektromagnetycznego.

Głównym celem sondy, nad której stworzeniem prace rozpoczęły się już w 2015 roku, jest demonstracja techniki znanej jako kinetic impaction (uderzenie kinetyczne). Polega ona na wysłaniu statku kosmicznego w stronę asteroidy lub innego ciała niebieskiego zmierzającego w stronę Ziemi, aby zmienić jego orbitę. Misja Double Asteroid Redirection Test (DART) jest próbą, bo w tym momencie nie zagraża nam bezpośrednie zderzenie z jakąkolwiek planetoidą, jednak niewykluczone, że w przyszłości będzie musiała być powtarzana. 

Już 24 listopada DART zostanie skierowane na układ podwójnych asteroid – Didymos (o średnicy około 0,8 km) oraz jego księżyc, Dimorphos. Zgodnie z początkowymi założeniami jej prędkość w momencie kolizji, która planowo odbędzie się 2 października przyszłego roku, ma wynieść ok. 21600 km/h. Inżynierowie i astronomowie oczekują, że sonda zmieni prędkość orbity Dimorphosa o około pół milimetra na sekundę, co z czasem doprowadzi do dużego przesunięcia ścieżki. To, w jakim stopniu udało się to wykonać, następnie zweryfikuje mały statek Hera stworzony przez NASA i Europejską Agencję Kosmiczną.

DART, który śmiało mógłby pojawić się w katastroficznym Armageddonie Michaela Baya, jest pierwszym tego typu projektem w historii. – Zostawiliśmy na Księżycu ślady stóp, opon i inne rzeczy, ale nigdy wcześniej ludzkość nie zmieniła ruchu ciała niebieskiego – oceniał przedsięwzięcie naukowiec Thomas Statler, gość programu Houston, We Have a Podcast. Wydarzenie nie będzie stanowić zagrożenia dla ludzi na Ziemi.

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty