Jennifer Lawrence i Leonardo DiCaprio na ratunek Ziemi. Pojawił się nowy zwiastun do „Nie patrz w górę" 17.11.2021

Reżyserię blockbustera z imponującą obsadą powierzono Adamowi McKayowi, twórcy Vice i Big Short. 

Po Czerwonej nocie, której wyprodukowanie rzekomo kosztowało 200 milionów dolarów, Netflix szykuje dla swoich subskrybentów kolejną blockbusterową bombę. Nie patrz w górę ma szansę wskoczyć na szczyty list najchętniej oglądanych produkcji z kilku powodów. Pierwszym z nich jest Adam McKay zasiadający na krześle reżyserskim. Twórca Big Short, Vice i wzięty producent (Sukcesja, Hustlers, Tata kontra tata) nie zatrzymuje się nawet na chwilę i jest jednym z kandydatów do tegorocznych Oscarów. Amerykanin zaprosił na plan postacie z pierwszych stron gazet. Obsada naszpikowana gwiazdami robi duże wrażenie: są w niej m.in. Leonardo DiCaprio, Jennifer Lawrence, Jonah Hill, Timothée Chalamet, Ariana Grande, Cate Blanchett, Meryl Streep i Himesh Patel. Zdjęcia do filmu zrealizował pochodzący ze Szwecji Linus Sandgren (La La Land, Pierwszy człowiek, Nie czas umierać), zaś jego ścieżkę dźwiękową skomponował dwukrotnie nominowany do Oscara Nicholas Britell (Moonlight, Gdyby ulica Beale umiała mówić). 

Po serii zapowiadających fotosów i teaserze Nie patrz w górę doczekało się właśnie dłuższego zwiastunu. Trailer, z którym można zapoznać się poniżej, zdradza więcej szczegółów dotyczących fabuły filmu. Jego główni bohaterowie, Kate Dibiasky i prof. Randall Mindy odkrywają, że krążąca w Układzie Słonecznym kometa znajduje się na kursie kolizyjnym z Ziemią, co może doprowadzić do katastrofy. Choć para protagonistów ma dowody na poparcie swojej tezy, nikt nie chce im uwierzyć. Beztroska prezydentka wraz z ulegającym jej synem Jasonem traktują ich z wyższością. Z podobną reakcją spotkali się także w programie telewizyjnym The Daily Rip. Trudno im przekonać opinię publiczną do swojego zdania, a tymczasem wypadek miga na horyzoncie. Czy zdołają go powstrzymać? 

Podobnie jak Psie pazury Jane Campion i To była ręka Boga Paolo Sorrentino, Nie patrz w górę przed zasileniem katalogu Netfliksa zostanie zaprezentowane w wybranych kinach. W serwisie streamingowym produkcja pojawi się dwa tygodnie później.