Jonah Hill znów w roli reżysera. Aktor połączy siły z Joaquinem Phoenixem 16.11.2020

Panowie, którzy prywatnie pozostają w przyjacielskich stosunkach, poznali się na planie filmu Bez obaw, daleko nie zajdzie Gusa Van Santa. 

W Moneyball Bennetta Millera brawurowo wcielił się w postać Petera Branda, menedżera sportowego zarządzającego drużyną baseballową Oakland Athletics. Dwa lata później w Wilku z Wall Street zagrał Donniego Azoffa, bezkompromisowego biznesmena i maklera giełdowego, a niedawno mogliśmy go też zobaczyć w The Beach Bum Harmony'ego Korine'a. Jonah Hill, Amerykanin dwukrotnie nominowany do Oscara i tyle samo razy do Złotych Globów, nie bez powodu bywa nazywany jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. 

Co ciekawe, popularny aktor dramatyczny i komik od jakiegoś czasu próbuje swoich sił po drugiej stronie kamery. Hill ma na koncie pełnometrażowe Mid90s, które umieściliśmy w zestawieniu najciekawszych filmów o dojrzewaniu, które zrealizowano w ostatnich latach. Nakręcił też teledyski dla Danny'ego Browna, Travisa Scotta i zespołu Vampire Weekend. Praca reżysera najwyraźniej przypadła mu do gustu – w sieci pojawiła się informacja o kolejnym projekcie, który stworzy w tej roli. 

– Wczoraj z Netfliksem rozpoczęliśmy produkcję mojego drugiego filmu. Będzie to dokument o moim wspaniałym terapeucie, doktorze Philu Stutzu, ale też o terapii samej w sobie. Chcę pokazać narzędzia do radzenia sobie z życiem w sposób, który nie jest banalny ani tandetny. Dziękuję tym, którzy zdecydowali się na demokratyzację tego pomysłu – opowiadał w poście opublikowanym na swoim Instagramie. 

Producentem wykonawczym nowo powstającego projektu został inny aktor – Joaquin Phoenix, z którym Hill poznał się na planie filmu Bez obaw, daleko nie zajdzie Gusa Van Santa. Odtwórca głośnej roli Jokera od dłuższego czasu udziela się w ten sposób w przemyśle filmowym. Nie tak dawno pisaliśmy na łamach Papaya.Rocks o The End of Medicine, dokumencie poświęconym chorobom odzwierzęcym, do którego dołożył trzy grosze. Na tegorocznym MFF Nowe Horyzonty polską premierę miała też wsparta przez niego Gunda Victora Kossakowsky'ego.