Kenneth Branagh stworzył film o rodzinnym Belfaście. Grają w nim Jamie Dornan i Judi Dench03.09.2021

Brytyjski aktor, reżyser i scenarzysta stwierdził, że to najbardziej osobista produkcja w jego dorobku.

Kenneth Branagh należy do grona tych twórców, którzy z powodzeniem łączą karierę aktorską z pracą po drugiej stronie kamery. Grał w Fałszywej ofierze Roberta Altmana czy Sztuce latania Paula Greengrassa, a ostatnio zasilił obsadę Dunkierki i Tenet Christophera Nolana. Brytyjczyk równie dobrze sprawdza się jako reżyser. W przeszłości chętnie sięgał po dramaty Williama Szekspira, przenosząc na duży ekran m.in. Henryka V, Hamleta czyWiele hałasu o nic. Jego Morderstwo w Orient Expressie to z kolei ekranizacja klasycznej książki Agathy Christie, a Jack Ryan: Teoria chaosu – luźne nawiązanie do postaci wykreowanych przez Toma Clancy'ego, mistrza literatury sensacyjnej. 

W swoim najnowszym filmie Branagh nie czerpał jednak z historii innych twórców, ale samodzielnie napisał scenariusz. Inspiracją do tego, żeby to zrobić, była dla niego izolacja społeczna towarzysząca pandemii koronawirusa COVID-19. – Odkryłem, że to przymusowe zamknięcie wyzwoliło we mnie coś, co przypomniało mi o kruchości naszego życia. Czułem się zobowiązany, a nawet zmuszony do tego, żeby powrócić do pewnego momentu – wspominał aktor w rozmowie z magazynem „Vanity Fair".

Wspomnieniem, którym się zajął, było lato 1969 roku. Brytyjczyk mieszkał wtedy wraz ze swoimi rodzicami w Belfaście, jednak ze względu na konflikt etniczno-polityczny, który rozpoczynał się w Irlandii Północnej, przeprowadził się do Reading. Iście autobiograficzna produkcja jest więc świadectwem jego dziecięcych lęków, refleksji i marzeń.