Newsy |

Ani Atwood, ani Murakami. Literacki Nobel trafił w ręce Abdulrazaka Gurnaha z Zanzibaru 07.10.2021

Ill. Niklas Elmehed © Nobel Prize Outreach

W Polsce nie ukazała się dotąd żadna książka laureata. 

Spekulacje dotyczące tego, kto pójdzie śladami Louise Glück, Petera Handkego czy Olgi Tokarczuk i sięgnie po literacką Nagrodę Nobla, krążyły w sieci już od jakiegoś czasu. Wśród faworytów typowanych przez ekspertów i bukmacherów figurowali Margaret Atwood, Haruki Murakami i Elena Ferrante, ale w ostatnim czasie najgłośniej mówiono o Annie Ernaux i Ngugim wa Thiong'o. Pierwsza to francuska pisarka, która w swojej twórczości porusza wątki klasowej przemocy, feminizmu oraz dorastaniu na prowincji. Drugi jest czołowym przedstawicielem afrykańskiej literatury, otwarcie kontestującym zaszłości kolonialne oraz konflikty na tle etnicznym. 

Kapituła noblowska finalnie postawiła na twórcę, który w Polsce jest niemal całkowicie nieznany – nad Wisłą nie ukazała się jeszcze ani jedna jego książka. Wyróżnienie trafiło w ręce Abdulrazaka Gurnaha, tanzańskiego pisarza urodzonego w Zanzibarze i obecnie mieszkającego w Wielkiej Brytanii. W uzasadnieniu werdyktu napisano, że autor cechuje się „bezkompromisową i pełną współczucia wiwisekcję skutków kolonializmu i losów uchodźców w przepaści między kulturami i kontynentami". 

Gurnah ma na koncie dziesięć powieści, z czego ostatnia, Afterlives, ukazała się w ubiegłym roku. Do jego najpopularniejszych dzieł należy Paradise (1994), czyli historia chłopca Yusufa żyjącego na przełomie XIX i XX wieku w Tanzanii, który pracuje przymusowo jako sługa bogatego arabskiego kupca. Krytyka literacka doceniła także Desertion z 2006 roku. – Autor w błyskotliwy sposób ukazuje w niej osobiste i polityczne konsekwencje kolonializmu, zmienność miłości oraz siłę fikcji – przeczytamy w oficjalnym opisie zamieszczonym przez wydawcę książki. 

Wybór Gurnaha jest spójny z ostatnimi słowami Andersa Olssena, przewodniczącego Akademii Szwedzkiej. W rozmowie z magazynem „New Republic" podkreślał on, że kapituła pracuje nad tym, żeby jej werdykty były bardziej zróżnicowane, uwzględniając wiele perspektyw literackich. Eksperci chcą tym samym docenić twórców spoza Europy i Stanów Zjednoczonych, a także pochylić się nad twórczością reprezentantów mniejszości etnicznych czy seksualnych.

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty